Rekord i pierwsze miejsce! 40-letnia Anita Włodarczyk jest niesamowita

4 godzin temu
Mamy to! Anita Włodarczyk wywalczyła pierwsze zwycięstwo dla Polski na Drużynowych Mistrzostwach Europy w lekkoatletyce w Madrycie. Mająca prawie 40 lat gwiazda rzutu młotem pobiła też swój rekord sezonu. Wspaniale widzieć multimedalistkę wszystkich wielkich imprez w takiej formie!
Aż 39 stopni Celsjusza w cieniu, a na słońcu – ponad 50. W takich warunkach toczą się zawody trzeciego dnia Drużynowych Mistrzostw Europy w lekkoatletyce. W tym piekielnym skwarze kapitalnie zaprezentowała się Anita Włodarczyk, która lubi takie warunki.


REKLAMA


Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Sport jest kojarzony z rozrywką męską, brutalnością


Długie przerwy między rzutami Włodarczyk spędzała w cieniu. Długie, bo format zawodów jest taki, iż 16 zawodniczek ma po trzy próby, później osiem ma jeszcze dwie i cztery najlepsze po jeszcze jednej. A wszystko przedłużały jeszcze przedłużały go niefortunne rzuty, po których młoty zaczepiały się wysoko w siatce i obsługa miała problem z ich zdejmowaniem. Konkurs zaczął się o godzinie 18.17, a skończył dopiero o 19.46. Ale skończył się kapitalnie – rzutem Włodarczyk już pewnej zwycięstwa.
Co za odpowiedź Anity Włodarczyk!
W trudnych warunkach Włodarczyk zaczęła źle, ale później już tylko się rozkręcała. W pierwszej kolejce trafiła w siatkę, w drugiej rzuciła spokojnie 70,04 m, co dawało jej trzecie miejsce. Następnie poprawiła się na 70,55, mimo iż młot zahaczył o siatkę. I przesunęła się na drugie miejsce. – Zahaczenie o siatkę to jest strata metra, może choćby półtora metra – oceniał Sebastian Chmara, czyli kiedyś wybitny wieloboista, a dziś prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, komentujący zawody w TVP Sport. Jego słowa wzmacniały to, co widzieliśmy – iż Włodarczyk rzuci dużo dalej. Zanosiło się na to tym bardziej, iż na ambicję weszła jej Brytyjka Purchase, osiągając 71,41 m i awansując kosztem Anity na drugie miejsce. W czwartej kolejce Włodarczyk odpowiedziała, rzucając 73,34 m. Ustanowiła swój rekord w tym sezonie – wcześniej to było 72,81 osiągnięcie 17 czerwca w fińskim Turku. Teraz w Madrycie Włodarczyk awansowała na pierwsze miejsce i już go nie oddała.
Włodarczyk ma wielkie doświadczenie i potrafi się odnaleźć w każdych okolicznościach. Do upałów jest przyzwyczajona, bo jej bazą treningową jest katarska Doha. Jest też przyzwyczajona i nas wszystkich przyzwyczaiła do sukcesów. Świetnie, iż to trwa! W tym roku główną imprezą dla Włodarczyk będą wrześniowe MŚ w Tokio. Anita jest przekonana, iż powalczy tam o kolejny medal.


W jej dorobku są już m.in. trzy złota olimpijskie, cztery złota MŚ i cztery złota ME.
Idź do oryginalnego materiału