Real Madryt może stracić dwa tytuły. Była gwiazda aresztowana

2 godzin temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=V7BNEOYa--s


Ogromny skandal w hiszpańskiej koszykówce! Marcus Slaugther, były gracz m.in. Realu Madryt, został oficjalnie objęty nakazem aresztowania i ma status osoby ściganej. Amerykaninowi zarzuca się sfałszowanie paszportu. o ile zostałby skazany, słynny klub może stracić aż dwa trofea, które wygrał ze Slaughterem na boisku.
Cała sprawa dotyczy wydarzeń z roku 2015. Wtedy to właśnie Marcus Slaughter (bez powiązań rodzinnych z koszykarzem reprezentacji Polski A.J. Slaughterem), a także inny Amerykanin Andy Panko grali w lidze hiszpańskiej. Panko w Baloncesto Fuenlabrada, a Slaughter w Realu Madryt. W tamtejszej lidze ACB obowiązywały ograniczenia dla zawodników spoza Unii Europejskiej. Na każdy mecz powołanych mogło zostać dwóch takich graczy.

REKLAMA







Zobacz wideo Medalistki igrzysk dostają mieszkania. Zaangażowany Robert Lewandowski



Unia Europejska, Real Madryt i... Gwinea Równikowa
Dla Realu i samego Amerykanina był to pewien problem, bo w kadrze byli też dwaj inni koszykarze spoza UE: Meksykanin Gustavo Ayón i Argentyńczyk Facundo Campazzo. Podobny kłopot był także w klubie Panko. Slaughter postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce, choćby o ile oznaczało to konieczność oszustwa. Obaj Amerykanie ni stąd, ni zowąd otrzymali paszporty z... Gwinei Równikowej. Co to ma wspólnego z Unią Europejską? Otóż dawna hiszpańska kolonia była jednym z państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (łącznie 78), które przystąpiły do umowy z UE. Dzięki temu paszport stamtąd liczył się jako dokument z kraju Unii.


Sprawa od początku zdawała się podejrzana, a cały przekręt wyszedł praktycznie na jaw, gdy okazało się, iż paszporty Slaughtera i Panko mają takie same numery, co było niemożliwe. Stało się jasne, iż dokumenty zostały podrobione. Do tego obaj koszykarze należeli do tej samej agencji, której właścicielem był Serb Misko Raznatović. Zresztą już w 2016 roku Amerykanie opuścili Hiszpanię. Slaughter wyjechał do Turcji, a Panko do Francji.


Barcelona naciska w sprawie procesu. Real może oddać jej dwa puchary
Jednak postępowanie już się toczyło. W 2017 roku Slaughter tłumaczył się, iż paszport zaproponował mu jego agent w Hiszpanii Julian Aranda, a on sam zapłacił za to 35 000 euro. Co interesujące sam dokument dostarczyć miał ktoś z Realu Madryt, czemu jednak sam klub zaprzeczył. Śledztwo stanęło w martwym punkcie, ale w lutym zeszłego roku zostało wznowione.
Efektem jest właśnie nakaz aresztowania Amerykanina wydany przez hiszpański wymiar sprawiedliwości. Jemu oraz Panko, a także łącznie 22 innym działaczom i urzędnikom według dziennika "AS" grozi do 16 miesięcy więzienia. Co ciekawe, jednym z oskarżycieli jest koszykarska Barcelona. o ile bowiem Slaughter zostanie skazany, a jego udział w meczach z 2015 z fałszywym paszportem będzie traktowany jako nieważny, Real Madryt najpewniej straci mistrzostwo i puchar Hiszpanii zdobyte w tamtym roku, a oba trofea trafią do drugiej w lidze i pokonanej w finale pucharu Barcelony.
Idź do oryginalnego materiału