Wieszczą Grabarze gigantyczny transfer. "Nie mam wątpliwości"

3 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://www.youtube.com/watch?v=sfizGc_vwgU


Kamil Grabara nie znalazł się na liście powołanych na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Bramkarz Wolfsburga ani razu nie został wybrany przez Michała Probierza od września zeszłego roku, a więc od momentu, kiedy Probierz został nowym selekcjonerem. Jak do tej sprawy odnosi się jeden z niemieckich dziennikarzy? - Kamil Grabara powinien rywalizować z Łukaszem Skorupskim o bycie numerem jeden w reprezentacji Polski - czytamy.
Do tej pory Kamil Grabara zagrał jeden mecz w reprezentacji Polski. Miało to miejsce 1 czerwca 2022 r. w starciu z Walią (2:1) w Lidze Narodów. Po raz ostatni Grabara pojawił się w kadrze Biało-Czerwonych na mistrzostwa świata w Katarze. Od września zeszłego roku, a więc od momentu, w którym Michał Probierz został wybrany nowym selekcjonerem Polaków, Grabara nie znalazł się ani razu na liście powołanych. Wygląda na to, iż Grabara nie cieszy się tak dużym zaufaniem ze strony selekcjonera, a także Andrzeja Dawidziuka, czyli trenera bramkarzy.

REKLAMA







Zobacz wideo Luźny trening kadrowiczów. Lewandowski znów bezbłędny!









Czytaj także:


Świetnie wieści dla Portugalii. Pilnie ogłaszają przed meczem Polską



Warto przypomnieć, iż to właśnie Grabara jest uważany za następcę Wojciecha Szczęsnego w kadrze, a przynajmniej zdaniem samego Wojtka. - Moim zdaniem, największy potencjał na wielkie granie ma jednak Kamil. Ma coś ekstra. Ma to coś, iż patrzysz na niego i mówisz, iż to może być genialny bramkarz. Nie ukrywam, iż kiedyś był napisany taki scenariusz, w którym Kamil Grabara byłby od przyszłego roku numerem "jeden" w Juventusie - opowiadał Szczęsny w rozmowie z Foot Truckiem.
Grabara notuje dobre występy w barwach Wolfsburga, ale mimo to przez cały czas nie może liczyć na powołanie do reprezentacji. - Skoro nie jestem powoływany na kadrę, to nie jestem wystarczająco dobry, żeby tam być. Życzyłbym sobie, żeby taki był powód. Przynajmniej wtedy wiem, na czym stoję. Ja nigdy nie mówiłem, iż nie będę numerem trzy. Jawne jaja. Zawsze stawiałem się na kadrę - tłumaczył Grabara w wywiadzie dla Kanału Sportowego.
A co o braku Grabary w reprezentacji Polski mówi jeden z niemieckich dziennikarzy?
Niemiecki dziennikarz wprost o braku Grabary. "Nie można w nieskończoność go pomijać"
Franz Krafczyk z portalu 90min.de rozmawiał z portalem WP SportoweFakty o Grabarze. Zdaniem niemieckiego dziennikarza Grabara powinien zostać powołany do reprezentacji Polski. - Grabara powinien rywalizować ze Skorupskim o bycie numerem jeden w reprezentacji Polski. jeżeli utrzyma formę, nie będzie można w nieskończoność go pomijać - powiedział.









Czytaj także:


Legia Warszawa już działa! Żadnych wątpliwości. Zieliński potwierdza



A czy Krafczyk zgodził się ze słowami Mateusza Borka, iż Grabara teraz byłby numerem jeden w reprezentacji Niemiec? - Powiem może coś przedziwnego, niepopularnego. Myślę, iż gdyby dzisiaj Grabara miał niemiecki paszport, byłby numerem jeden w reprezentacji Niemiec - tak mówił Borek.
- Na pewno znalazłby się w gronie trzech albo czterech najlepszych bramkarzy, po odejściu Manuela Neuera i kontuzji Marc-Andre ter Stegena, ale nie można zapominać o Alexandrze Nuebelu, Kevinie Trappie i Oliverze Baumannie. Nie wiem, czy jego aktualna forma, by wystarczyła, żeby posadzić ich na ławce - odpowiedział Krafczyk.
Wielki transfer Grabary? "Może tam bronić przez długie lata"
WP rozmawiało też z Tomaszem Urbanem z Viaplay. Komentator Bundesligi wieszczy Grabarze transfer do Bayernu Monachium. - Manuel Neuer to absolutna legenda i nie porównywałbym polskiego bramkarza do niego. Zwłaszcza iż pozycja Niemca jest niepodważalna. Nie mam natomiast wątpliwości, iż Grabara za dwa lata może trafić do Bayernu Monachium i bronić tam przez długie lata. Już teraz mógłby znaleźć się w czołowym niemieckim klubie. Choćby w Bayerze Leverkusen. Jest lepszy od Lukasa Hradeckiego - komentował Urban.
Temat możliwego transferu Grabary do Bayernu pojawiał się na przełomie 2022 i 2023 r., gdy Neuer doznał poważnej kontuzji i przeszedł operację. Ostateczny wybór padł na Yanna Sommera, a więc ówczesnego zawodnika Borussii Moenchengladbach.
Idź do oryginalnego materiału