Rampage Jackson unika komentarzy w sprawie syna, który prawie zabił wrestlera: Rasiści przesyłają mi groźby

3 godzin temu


Quinton „Rampage” Jackson znalazł się w centrum ogromnej afery po tym, jak jego syn Raja brutalnie zaatakował profesjonalnego wrestlera podczas gali KnokX w Kalifornii. W wyniku tego zdarzenia ofiara – Stuart Smith, znany w ringu jako Syko Stu – trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Teraz legenda UFC unika komentarzy w sprawie syna, który prawie zabił pro wrestlera.

Według relacji świadków oraz materiału, który sam Jackson transmitował na żywo w serwisie Kick, Raja miał wejść do ringu w ramach zaplanowanego show. Początkowo całość wyglądała na element widowiska, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli – Jackson wykonał na Smithie prawdziwy rzut, a następnie wyprowadził serię około 20 ciosów w jego nieprzytomną twarz.

Do incydentu doszło po wcześniejszym zajściu: Smith rzucił w Jacksona puszką piwa, sądząc, iż to część widowiska i iż Rampage jest jednym z performerów. Choć wrestler przeprosił i obaj podali sobie ręce, Jackson – jak sam przyznał na streamie – nie odpuścił i zapowiedział, iż „uderzy go na serio”. W końcu wcielił swoje słowa w czyn.

Całą sytuację zobaczycie poniżej:

Raja Jackson, 25, son of Quinton “Rampage” Jackson, attacked wrestler Stuart Smith last night nearly killing him.

Rampage shared a statement in defense of his son. pic.twitter.com/j1WzeLRd70

— DramaAlert (@DramaAlert) August 24, 2025
  • ZOBACZ TAKŻE: Paweł Polityło zawalczy o pas FNC! Znamy rywala

Rampage Jackson unika komentarzy w sprawie syna, który prawie zabił wrestlera: Rasiści przesyłają mi groźby

Widownia i inni zawodnicy wpadli w osłupienie. Gdy Smith zaczął krztusić się krwią i zębami, interweniowali inni wrestlerzy, m.in. Douglas Malo. To właśnie on później skrytykował organizatorów gali, twierdząc, iż KnokX próbowało uciszać zawodników i zniechęcać ich do rozmów z policją.

Stan Stu Smitha jest poważny – wciąż przebywa w szpitalu, a jego bliscy uruchomili zbiórkę na pokrycie kosztów leczenia i utraconych dochodów.

Sam Quinton Jackson, zapytany o sytuację na lotnisku LAX, powiedział, iż od czasu ataku dostaje liczne pogróżki, w tym o charakterze rasistowskim i nie zamierza komentować tej sprawy.

„Wiesz, chciałbym móc coś powiedzieć. Jedyne, co mogę powiedzieć, to iż wielu rasistów grozi mi śmiercią i tak dalej, nazywają mnie złym ojcem. To jest nie na miejscu. Cokolwiek powiem, i tak zostaje przekręcone.” – powiedział dla serwisu TMZ.

A Wy co sądzicie o całej tej sprawie?

Idź do oryginalnego materiału