RallyX wrzuca wyższy bieg, czy przeskoczy Mistrzostwa Europy Rallycross

rallyandrace.pl 4 tygodni temu
Zdjęcie: rallyx


Klasyczne Mistrzostwa Europy Rallycross chociaż w tym roku były zdecydowanie bardziej widowiskowe niż promowane Mistrzostwa Świata to przez cały czas są w ich cieniu. Promotor przez cały czas pokazuje tylko 3 maszyny z WRX, a różnorodne maszyny z ERX w zasadzie są tylko tłem w oficjalnych przekazach. To powoduje, iż kierowcy i teamy będą szukać alternatywy.

Z tej sytuacji korzysta seria RallyX. Na początku skupiała się na „rynku” skandynawski. Teraz zaczyna szerzej i odważniej wkraczać w Europę i przyciąga coraz więcej i coraz bardziej znanych zawodników. RallyX wyparł się także elektryfikacji najmocniejszej klasy, a wręcz ściąga do siebie najmocniejsze auta klasy SuperCars. Za tą serią stoi Andréas Eriksson, który startował w ERC w czasach jej największej świetności.

Jest to idealna alternatywa dla Mistrzostw Europy. Kolejny krok po krajowych czempionatach oraz FIA CEZ. RallyX wypełnia lukę po Pucharze Europy Strefy Centrlalnej. Bo do ERX można było jechać tylko z topowym autem SuperCars lub Super1600. A RallyX nie zamyka swoich drzwi na mocne ośki.

Choć sezon mistrzostw RallyX 2024 zakończył się zaledwie dwa miesiące temu w niemieckim Buxtehude, RX Promotion AB, promotor RallyX, nie szczędzi wysiłków, aby zadbać o przyszłość tego sportu. Oprócz utworzenia ligi południowej dla państw spoza Skandynawii, RX Promotion zamierza jak najszybciej rozszerzyć działalność na rynek Ameryki Północnej, mając na uwadze międzynarodowy finał, w którym wezmą udział najlepsi zawodnicy z każdego regionu RX Promotion pragnie zachęcić wszystkich zaangażowanych w rallycross do współpracy mającej na celu położenie fundamentów pod solidną przyszłość. Podczas gdy w RallyX 2024 wzięło udział aż 14 różnych narodowości, RX Promotion chce teraz przenieść ten sport na wyższy poziom.

W ten sposób dywizje „Północ” i „Południe” mogłyby przyznać dwa oddzielne tytuły dla regionu europejskiego, a także uzyskać miejsca kwalifikacyjne do Super Finału, w którym spotkaliby się najlepsi zawodnicy z obu dywizji. Wszelkie rozszerzenia proponowane przez RX Promotion AB i RallyX nie muszą ograniczać się wyłącznie do Europy.

Pierwszym Polskim zawodnikiem, który planuje start w pełnym cyklu RallyX jest Tomasz Łyszkowicz czyli „Halk”. W tym sezonie odbył kilka treningów startów i był pod wrażeniem przygotowania oraz organizacji serii. Dlatego decyzja była prosta i szybka. Trzeba tutaj wystartować w pełnym cyklu.

Tomasz Łyszkowicz: „Tegoroczne tytuły rozdane sezon rallycrossowy 2024 zakończony. Więc już pora przygotowywać już do następnego sezonu. Analizując nasze tegoroczne starty, a także konkurencyjność innych serii w Polsce i w Europie podjąłem decyzję, iż w okresie 2025 będziemy chcieli ponownie wystartować w coraz bardziej prestiżowej lidze RallyX naszą tegoroczna bmw e36 RX evoV. Auto przechodzi teraz kilka modyfikacji które przełożą się na większą konkurencyjność i pozwolą o walkę z czołówką.

Powodów tej decyzji jest sporo , od ilości zawodników i ich niesamowitych umiejętności, które wraz autami przygotowanymi na światowym poziomie, czynią z tej ligi najtrudniejsza w jakiej jeździłem, nowymi dla mnie klasycznymi prawdziwymi torami do rallycrossu które różnią się od naszych i wymagają zmiany sposobu podróżowania. Promotor zawodów dba o klasyczny rallycross uwielbiany przez kibiców razem z głośnymi wydechami, wystrzałami i płomieniami i obowiazkowymi dounats’ami na koniec finałów wprowadzając do niego zmiany które powodują jeszcze bardziej spektakularne widowisko.

Na razie zaczynamy rozmowy żeby jak najszybciej określić czy nasze plany będą możliwe do realizacji i w jakim stopniu, ale postaram się żeby tak jak w zeszłym roku pośród 150 zawodników znów będzie można oglądać przynajmniej jedną polską flagę pośród listy zgłoszeń.”

Idź do oryginalnego materiału