
Pierwsza kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji przyniosła historyczne emocje i… konkretne pieniądze dla polskich klubów. Po raz pierwszy w dziejach cztery zespoły z Ekstraklasy rywalizują równolegle w europejskich pucharach – i aż trzy z nich rozpoczęły te rozgrywki od zwycięstw. To oznacza nie tylko dobry początek pod względem sportowym, ale również solidny zastrzyk finansowy.
UEFA wypłaca za każde zwycięstwo w fazie ligowej Ligi Konferencji 400 tysięcy euro. Trzy punkty to nie tylko lepsza pozycja wyjściowa w walce o awans, ale też bezpośredni wpływ na klubowy budżet.
Lech Poznań zagrał koncertowo, pokonując Rapid Wiedeń aż 4:1 po golach Luisa Palmy, Mikaela Ishaka, Taofeeka Ismaheela i Leo Bensona. Raków Częstochowa wygrał 2:0 z Universitateą Krajowa – do siatki trafiali Tomasz Pieńko i Oskar Repka. Jagiellonia Białystok pokonała Hamrun Spartans 1:0 po bramce Jesusa Imaza.
Każdy z tych klubów otrzyma z UEFA po 400 tysięcy euro za zwycięstwo, czyli w przeliczeniu blisko 1,85 miliona złotych. Łącznie daje to 1,2 miliona euro (ok. 5,5 miliona złotych) dla polskich drużyn po zaledwie jednej kolejce!
W kontekście nowego formatu rozgrywek warto pamiętać, iż każdy punkt może mieć najważniejsze znaczenie – zarówno w kontekście sportowym (awans do 1/8 finału lub baraży), jak i finansowym. Na koniec fazy ligowej UEFA wypłaci dodatkowe premie za miejsce w tabeli – od 28 tysięcy euro dla najniżej notowanego klubu aż po 1,008 miliona euro dla lidera klasyfikacji.
Dla Lecha, Jagiellonii i Rakowa to wymarzony początek europejskiej kampanii. Przed nimi jeszcze siedem meczów fazy ligowej – a więc siedem kolejnych szans na zarobienie po 400 tysięcy euro. W przypadku dobrej serii, łączna pula nagród może sięgnąć kilku milionów euro – nie wspominając o premiach za awans do dalszych rund.
Po pierwszej kolejce jedynym rozczarowaniem pozostaje Legia Warszawa, która przegrała z Samsunsporem i na inaugurację nie zarobiła ani euro.