Przyszłość Szczęsnego pod znakiem zapytania. Wszystko zależy od ter Stegena

6 godzin temu
Hiszpańskie media podały termin operacji Marca-Andre Ter Stegena. Niemiecki bramkarz będzie pauzował przez parę miesięcy, przez co już na pewno nie odejdzie w letnim okienku transferowym z FC Barcelony. Dokładna długość jego absencji może być istotna z perspektywy Wojciecha Szczęsnego. Nie chodzi tutaj jednak o rywalizację na boisku.
O niewielu piłkarzach na świecie mówiło się w ostatnich tygodniach więcej niż o Marcu-Andre Ter Stegenie. Kibice najpierw zastanawiali się, czy Niemiec wróci na pozycję numer jeden w bramce FC Barcelony. Potem, czy odejdzie z klubu, albo gdzie dokładnie trafi. W połowie lipca gruchnęła jednak informacja, iż 33-latek podda się operacji pleców, przez co przynajmniej do stycznia pozostanie w Katalonii.


REKLAMA


Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"


najważniejsze informacje ws. Ter Stegena. To istotne dla Szczęsnego
Niemiecki bramkarz kłopoty z plecami miał już w trakcie sezonu 2022/2023 - jednego z najlepszych w jego karierze. Stąd po czasie podjął się operacji, dzięki której miał pozbyć się bólu. Po niespełna dwóch latach stare problemy jednak wróciły. Według mediów Ter Stegen podkreślał w klubie, iż jego ogólny stan fizyczny jest bardzo dobry, a jego forma rośnie, ale wciąż dolega mu ból w dolnej części pleców. Stąd uznał, iż przed przyszłorocznym mundialem musi go raz na zawsze zażegnać.
ZOBACZ TEŻ: Zmasowany atak na Barcelonę. Jest oficjalny komunikat
W poniedziałek najważniejsze wieści przekazało "Mundo Deportivo". Termin operacji Ter Stegena został wyznaczony na wtorek, 29 lipca. Następnie niemiecki bramkarz rozpocznie proces rehabilitacji. Według 33-latka potrwa ona trzy miesiące. Barcelona jednak... wolałaby, żeby dłużej. Absencja Ter Stegena może bowiem pomóc klubowi z rejestracji jednego zawodnika - czyli Marcusa Rashforda, Joana Garcii albo Wojciecha Szczęsnego, który niedawno podpisał nową umowę.
Według regulaminu La Liga: żeby w miejsce kontuzjowanego piłkarza, zarejestrować innego, jego przerwa od gry będzie musiała potrwać przynajmniej cztery miesiące. Dla Barcy najwygodniejsze byłoby zatem, żeby 33-latek pauzował choćby do stycznia, a następnie w trakcie okienka transferowego opuścił zespół i zluzował jego finanse.
Idź do oryginalnego materiału