Przesadzona reakcja Adama Małysza, na oceny poczekajmy do Wisły

olimpiada.interia.pl 2 godzin temu

To nie był udany początek sezonu dla polskich skoczków narciarskich w Pucharze Świata w Lillehammer. Nie było jednak dramatu. Ot, spokojne wejście w sezon. Bez błysku i bez wielkiej wpadki. Najważniejsza informacja jest jednak taka, iż w porównaniu do inauguracji przed rokiem w Ruce, poziom polskich zawodników jest o kilka stopni wyższy. A skoro wtedy potrafili z takiego dna dosięgnąć choćby miejsc na podium Pucharu Świata, to wierzę, iż ten sezon wcale nie musi zostać spisany na starty.


Idź do oryginalnego materiału