W poniedziałek 6 stycznia zakończy się Turniej Czterech Skoczni, a Polacy mają powody do zadowolenia z powodu formy Pawła Wąska. Lider kadry zajął piąte miejsce w Innsbrucku, a w Bischofshofen zajął czwarte miejsce w kwalifikacjach. Zdaniem Adama Małysza to efekt dobrej pracy trenerów i zaufania zawodnika do całego sztabu.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta komentuje wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca Polski
Adam Małysz przemówił ws. reprezentacji Polski. Rozmawiał z trenerem i dyrektorem
Adam Małysz jest z reprezentacją Polski w Austrii i w rozmowie z Przeglądem Sportowym zażartował, iż kiedy jest z kadrą, to zawodnikom lepiej idzie. Prezes PZN-u jest bardzo zadowolony z tego, jak w tej chwili prezentuje się Paweł Wąsek.
- To, nad czym Paweł pracował latem, zaczyna teraz wychodzić i działać. On uwierzył w to mocno, poszedł w tę wizję i widać efekty - stwierdził Małysz. Przyznał też jednak, iż znacznie gorzej wygląda sytuacja starszych skoczków i to pomimo zwyżki formy Dawida Kubackiego.
- jeżeli chodzi o starszych, to trudno im zmienić pewne nawyki, ale muszą, bo wszystko się pozmieniało. Inaczej się pracuje z Pawłem, Kubą czy choćby Olkiem, a inaczej z Dawidem i Piotrkiem. Trudno im się zmienia pewne rzeczy - dodał.
Czytaj także: Skandal na TCS! Pomyłka sędziów zabrała Polakom historyczny wynik
Przy okazji prezes wyjawił, iż w Austrii odbył rozmowę z trenerem Thomasem Thurnbichlerem oraz dyrektorem sportowym Alexandrem Stoecklem. Wokół tego duetu ostatnio zrobiło się głośno, a w mediach pojawiały się choćby głosy o zwolnieniu szkoleniowca.
- Rozmawiamy cały czas, a ja sam rozmawiam też z zawodnikami. Sytuacja, jaka wytworzyła się w mediach w ostatnim czasie, nie była prosta. Pojawiły się nieporozumienia, ale też niedomówienia. Kiedy rozmawiamy, okazuje się, iż wszyscy idziemy w jednym kierunku i wszyscy mają podobne spostrzeżenia - mówi Małysz.
Legenda skoków diagnozuje też problem kadry. - Nie jestem trenerem, ale pewne rzeczy widzę. Na przykład różnicę między najlepszymi a naszymi. Przekazuję to trenerom, którzy się zgadzają, ale dodają też, iż trudno jest dotrzeć, szczególnie do tych, którzy już coś osiągnęli - wyznał były skoczek i dodał, iż on wierzy w Thurnbichlera i nie ma zamiaru go zwalniać.
PZN również udostępnił również wideo, na którym Małysz mówi o obecnej sytuacji. - Mój cel wyjazdu był taki, żeby porozmawiać z trenerami i zawodnikami o sytuacji i atmosferze w zespole. Docierały do nas informacje, iż nie dzieje się dobrze i nie ma wiary zawodników w stosunku do trenerów. Wszystko to było zdecydowanie na wyrost, łapanie za słówka i frustracja zawodników. Po rozmowie z trenerami widzę, iż obrany kierunek jest ten sam i nie ma żadnego zagrożenia - dodał prezes.
Konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen zaplanowano na poniedziałek 6 stycznia o 16:30. Zapraszamy do śledzenia relacji z zawodów na Sport.pl oraz w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.