Zespół ds. Licencji sukcesywnie ogłasza decyzje na sezon 2026. Proces ten podzielono na kilka etapów, co dostarczyło kibicom sporo emocji – szczególnie po tym, jak w pierwszym komunikacie odmowę otrzymała Unia Tarnów. Przez dłuższy czas fani żużla w stolicy Małopolski żyli w niepewności, ponieważ Speedway Kraków nie pojawiał się na liście zatwierdzonych ośrodków. Przełom nastąpił dopiero w ostatni piątek.
Najnowszy komunikat przyniósł wyczekiwane wieści: Speedway Kraków otrzymał licencję warunkową na starty w 2026 roku. Oznacza to, iż klub może oficjalnie i spokojnie szykować się do nadchodzących rozgrywek. Powodem przedłużającego się procesu były formalności związane z dzierżawą stadionu przy ulicy Odmogile. Teraz, gdy kwestia obiektu jest już jasna, działacze mogą skupić się na prezentacji składu.
Choć o nazwiskach mówiło się od tygodni, klub wciąż zwleka z oficjalnymi ogłoszeniami. Prezes Mikołaj Frankiewicz zapowiadał, iż karty zostaną odkryte w ciągu kilku dni, jednak cierpliwość kibiców została wystawiona na ciężką próbę. Według naszych informacji, głównym powodem zwłoki było oczekiwanie na ostateczną decyzję Nickiego Pedersena.
Wszystko wskazuje na to, iż legendarny Duńczyk podjął już wyzwanie i niebawem zostanie zaprezentowany jako lider krakowskiej ekipy. W zespole mają zostać także Richard Lawson i Dawid Rempała, a nową twarzą w składzie będzie Marko Lewiszyn. Kadra wciąż nie jest kompletna – klub przez cały czas poszukuje odpowiedniego zawodnika na pozycję U24.
Z takim zestawieniem Speedway Kraków na pewno namiesza w Krajowej Lidze Żużlowej, a być może włączy się choćby w walkę o awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Przypomnijmy, iż sezon 2025 był dla stolicy Małopolski powrotem po długiej przerwie. Choć zespół zajął ostatnie miejsce, to przez sporą część rozgrywek radził sobie dość dobrze. Krakowianie nie odstawali poziomem od reszty stawki i kilkukrotnie potrafili sprawić spore niespodzianki na torze.
Richard Lawson, żużlowiec Speedway Kraków













