Probierz skomentował brak powołania dla Casha. Króciutko

3 godzin temu
Zdjęcie: jsew


- Maxa Oyedele znam jeszcze z kadry U-21, obserwowaliśmy go i zagrał u nas w kilku meczach. Cieszymy się, iż wrócił do Polski, choć nie spodziewaliśmy, iż tak gwałtownie zacznie grać. Jego gra bardzo mi się podoba. W meczach z Betisem i Jagiellonią pokazał się z dobrej strony, może być silnym punktem tej reprezentacji i drogowskazem dla młodych piłkarzy - mówił na konferencji prasowej Michał Probierz o nowo powołanym Maximilianie Oyedele z Legii Warszawa. Selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, iż jest zmuszony ciągle szukać nowych rozwiązań, szczególnie jeżeli chodzi o środek pola.
W poniedziałek, tradycyjnie na rozpoczęcie zgrupowania piłkarskiej reprezentacji Polski, odbyła się konferencja prasowa z udziałem selekcjonera Michała Probierza i kapitana Roberta Lewandowskiego, którzy opowiadali o powołaniach oraz swoich odczuciach przed rywalizacją z Portugalią i Chorwacją w Lidze Narodów. "Biało-Czerwoni" wciąż potrzebują punktów, by się utrzymać w dywizji A, a dobre wyniki w październiku mogą sprawić, iż pokuszą się oni choćby o walkę o ćwierćfinał tych rozgrywek.

REKLAMA







Zobacz wideo Sensacyjne powołanie Probierza! "Dowiedziałem się z internetu"



- Wiadomo, iż Portugalia to topowy poziom. Wiemy, z kim będziemy grali, jak ci zawodnicy operują piłką. Szczególnie u siebie będziemy musieli zagrać na maksimum. W Chorwacji niektóre rzeczy lepiej wyglądać, nasz środek pola został zdominowany. choćby gdy wiemy, kto grał tam u rywali, to mogliśmy kilka razy lepiej zareagować, lepiej się zachować - opowiadał Robert Lewandowski, który cieszy się, iż rozpoczęte zgrupowanie będzie o dwa dni dłuższe od wrześniowego.
- Na tym zgrupowaniu będziemy mogli więcej popracować nad różnymi elementami. Będą ze dwa - trzy treningi więcej, będzie można przećwiczyć rzeczy, których dotąd nie mogliśmy. W środę i czwartek będzie można to zrobić na najwyższej intensywności. Przeciwko Szkocji, mimo iż strzeliliśmy trzy bramki, w ofensywie nie było wystarczająco dużo kontaktów z piłką w polu karnym rywala, tu jest pole do poprawy. Trzeba poprawić ostatnie podanie czy wrzutki - kontynuował napastnik FC Barcelony, podsumowując: - Nie zamierzamy się bać, chcemy wykorzystać grę przed naszą publicznością na Narodowym, aby przełożyć ten fakt na polot w ofensywie.
Michał Probierz z kolei podkreślał, iż cieszy się na możliwość rywalizacji z Roberto Martinezem, selekcjonerem Portugalczyków. - Byłem pod wielkim wrażeniem Roberto Martineza, gdy mogłem z nim porozmawiać dłużej na jednej z konferencji. Ma bardzo ciekawą filozofię, wprowadził do portugalskiego zespołu nowe elementy. Dzięki temu przeszedł ostatnie eliminacje jak burza. Rozmawialiśmy z nim i dyrektorem sportowym reprezentacji Portugalii. Teraz cieszę się, iż będę mógł się z nim spotkać na boisku, bo bardzo go szanuję i bardzo go cenię - nie ukrywał selekcjoner "Biało-Czerwonych".
"Każdy trener ma takie prawo". Probierz króciutko o swoich powołaniach
Jak zawsze, Probierz musiał się zmierzyć na pierwszej konferencji z pytaniami o powołania i kwestie kadrowe. W niedzielę, na chwilę przed zgrupowaniem wypadło aż trzech zawodników. Kontuzjowani są bowiem Bartłomiej Drągowski (Panathinaikos), Kacper Kozłowski (Gaziantep FK) oraz Mateusz Skrzypczak (Jagiellonia Białystok.



- Nikt inny nie narzeka na żadne problemy zdrowotne - uspokoił Probierz, który jednym zdaniem skwitował też kontrowersje z powołaniami, m.in. brakiem w kadrze Matty'ego Casha. - Każdy trener ma prawo do swoich wyborów i takich wyborów dokonaliśmy - stwierdził, nie chcąc podawać powodów braku zawodnika Aston Villi.
Najwięcej problemów selekcjoner reprezentacji Polski ma w środku pola, gdzie poza takimi zawodnikami jak Piotr Zieliński, Kacper Urbański czy Sebastian Szymański trudno wskazać murowanych kandydatów do wyjścia na boisku. Czy takim rozwiązaniem będzie 20-letni Maximilian Oyedele z Legii Warszawa?
- Maxa Oyedele znam jeszcze z kadry U-21, obserwowaliśmy go i zagrał u nas w kilku meczach. Cieszymy się, iż wrócił do Polski, choć nie sądziliśmy, iż tak gwałtownie zacznie grać. Jego gra bardzo mi się podoba, gdyż staram się wpoić wszystkim, żeby grali głównie do przodu, a to u Oyedele wygląda dobrze. W meczach z Betisem i Jagiellonią pokazał się z dobrej strony, może być silnym punktem tej reprezentacji i drogowskazem dla młodych piłkarzy, iż kluczową sprawą jest to, aby grać - analizował Probierz, który powołał niegrającego w Brighton Jakuba Modera. Sam selekcjoner przyznał, iż szuka różnych rozwiązań.
- Wzięliśmy też Bartka Kapustkę, bo zagramy trochę inaczej w najbliższych spotkaniach. Byłem w Bułgarii na meczu kadry U-21 i chciałem, by Kacper Kozłowski pokazał u nas to, co w tamtym meczu, ale niestety złapał kontuzję. Kuba Moder ma z kolei bardzo duży potencjał. Gdy go brakowało, były ciągłe pytania, kiedy wróci. Zobaczymy, jak będzie wyglądał na treningach, w zespole jest rywalizacja - tłumaczył 52-latek zapowiadając ofensywne nastawienie w październikowych spotkaniach.



- Nie cofniemy się, będziemy chcieli grać ofensywnie i z tej drogi nie zejdziemy choćby z Portugalią. Musimy jednak sprawić, by udawało się stwarzać więcej okazji z topowymi przeciwnikami - obiecał Michał Probierz.
Selekcjoner potwierdził, iż ponownie nastąpi rotacja bramkarzami, co w praktyce oznacza, iż Marcin Bułka dostanie jeden mecz, a Łukasz Skorupski drugi. - Od początku miało być, iż w każdym z tych dwóch meczów zagra inny bramkarz. Nie chcę mówić, kto zagra w którym, najpierw muszą się dowiedzieć zawodnicy - tłumaczył. - Trener Dawidziuk robi dobrą pracę z bramkarzami. Za Bartłomieja Drągowskiego wzięliśmy Kacpra Trelowskiego, by mu się przyjrzeć, jak duży rozwój poczynił.


Probierz chwalił postawę najbardziej doświadczonych kadrowiczów. "Potrafią na godzinę przed treningiem się do niego przygotowywać"
Na konferencji prasowej Michała Probierza nie mogło zabraknąć rozmów o rozwoju piłkarskim. - Słucham w państwa programach, iż ta kadra niby jest nieustabilizowana, a 15-16 zawodników regularnie jest na każdym zgrupowaniu, a ośmiu z nich jest podstawowymi piłkarzami. Na pewno szukamy rozwiązań, bo po to jest Liga Narodów. W reprezentacji nie ma czegoś takiego, iż będziemy budować coś na marzec, bo nie wiemy, co w tym marcu będzie. Wtedy duża grupa zawodników może nie grać, mieć kontuzje i wypaść. Musimy dalej robić zmianę pokoleniową, w ostatnim meczu wielu zawodników z rocznika 2000 i młodszych było w podstawowym składzie - opowiadał selekcjoner kadry, podkreślając pozytywny wpływ doświadczonych piłkarzy.
- Cieszę się, iż Robert Lewandowski i Piotrek Zieliński pomagają chłopakom. Jan Bednarek też robi postęp, jeżeli chodzi o budowę tej grupy. To jest dla mnie najważniejsze. Oni pokazują drogę młodym zawodnikom, jeżeli chodzi o profesjonalne podejście, które widać u tych piłkarzy - Roberta, Piotrka, Janka czy Pawła Dawidowicza i Przemka Frankowskiego. Pokazują drogę, jak można się rozwijać. Ci zawodnicy potrafią na godzinę przed treningiem się do niego przygotowywać. Zadają pytania dot. treningu czy rozwiązań meczowych, sami też szukają takich rozwiązań. Tak powinno właśnie być - nie ukrywał Michał Probierz



- Mówiliśmy, iż będziemy brali młodych trenerów z reprezentacji młodzieżowych. Nie spodziewałem się, iż to wywoła taką falę, iż Daniel Wojtasz poszedł do sztabu Legii Warszawa, a Marcin Włodarski został trenerem Zagłębia Lubin. Bierzemy ciągle tych trenerów, Rafał Lasocki teraz jest z nami i może być następny. Chcemy przygotowywać tych trenerów - dodał.
O godzinie 17:30 reprezentacja Polski ma odbyć pierwszy trening na tym zgrupowaniu w Legia Training Center. Polacy będą tam trenować do czwartku włącznie, a później przeniosą się na Stadion Narodowy, gdzie rozegrają mecze z Portugalią (sobota 12 października, 20:45) oraz Chorwacją (wtorek 15 października, 20:45). Relacje na żywo z obu meczów na Sport.pl.
Idź do oryginalnego materiału