Probierz naprawdę to powiedział piłkarzom po meczu. "Gratuluję, ale..."

4 godzin temu
Zdjęcie: YouTube (Screen)/Łączy Nas Piłka


We wtorek Polska zagrała jeden z najlepszych meczów pod wodzą Michała Probierza, remisując z Chorwacją 3:3 na PGE Narodowym w Warszawie. Biało-czerwoni wyszli ze stanu 1:3 i mogli choćby wygrać to spotkanie. Tuż po meczu Michał Probierz postanowił pochwalić piłkarzy za postawę, ale jednocześnie nie bał się skrytykować. Kulisy spotkania pokazał kanał Łączy Nas Piłka.
Udało się zremisować z trzecią drużyną świata - z pewnością to brzmi dumnie. Polscy piłkarze prowadzili z Chorwacją, ale potem stracili trzy gole zaledwie w siedem minut. Złapali kontakt przed przerwą, wyrównali po wejściu Roberta Lewandowskiego z ławki, który zanotował asystę. Ostatni kwadrans biało-czerwoni grali w przewadze liczebnej, ale nie wykorzystali jej i nie strzelili czwartego gola.


REKLAMA


Zobacz wideo Tylko tak można ocenić reprezentację Polski Michała Probierza. „Kibice zapominają."


Probierz wpadł do szatni. "Chodźcie, panowie"
Krótko po zakończeniu spotkania do szatni reprezentacji Polski wszedł Michał Probierz. Większość zawodników zdążyła jedynie zdjąć buty. Od razu zaczął przemawiać i nie bał się powiedzieć wprost, iż pewne rzeczy nie funkcjonują tak, jak należy, czyli m.in. obrona.
- Chodźcie, panowie. Gratuluję tego, iż odrobiliśmy, bo to jest chwała drużynie i chwała wszystkim. Ale musimy pomyśleć nad tą defensywą. Musimy, bo jest klucz. Zobaczcie, jak dobrze gramy do przodu. Potrafimy stworzyć sytuacje. Za prosto to wszystko tracimy, naprawdę. Szacunek dla was duży dzisiaj, bo naprawdę to był mega trudny mecz. Podnieść się z tego 1:3... Jeszcze raz wam dziękuję, bo naprawdę szacunek dla was - powiedział w mowie pomeczowej selekcjoner, po czym zaczął gratulować osobiście każdemu piłkarzowi, przybijając z nim "piątkę".


Polska za kadencji Michała Probierza jest chwalona za dużo bardziej ofensywną grę niż za czasów Czesława Michniewicza i Fernando Santosa. Jednak wciąż są problemy z pracą w defensywie. Sporo słów krytyki za mecze z Portugalią i Chorwacją zebrali Paweł Dawidowicz i Jan Bednarek. Ten drugi spotkał się choćby z falą hejtu po starciu z Chorwatami. Wyłączył komentarze pod swoimi postami na Instagramie. Zszedł jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji mięśniowej.


W 15 meczach pod wodzą Probierza Polska straciła aż 24 gole. Tylko dwa razy zachowała czyste konto - z Wyspami Owczymi w debiucie selekcjonera (3:0) i sparingu z Łotwą w listopadzie zeszłego roku.


W listopadzie Polska zagra dwa ostatnie mecze w fazie grupowej Ligi Narodów UEFA - z Portugalią na wyjeździe (15.11.) i ze Szkocją u siebie (18.11.).
Idź do oryginalnego materiału