Prezes Unii Leszno ostro o torze. „Mogło się skończyć tragedią”

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Za nami pierwszy finał Metalkas 2. Ekstraligi. Spotkanie Abramczyk Polonii Bydgoszcz z Fogo Unią Leszno zakończyło się remisem 45:45, ale emocji nie brakowało ani na torze, ani po meczu.

Na bydgoskim owalu działo się naprawdę sporo – od kapitalnych ataków i odrabiania strat, po dramatyczne upadki. Mecz przez długi czas układał się po myśli gospodarzy, którzy potrafili wypracować wysoką przewagę. Jednak Unia Leszno w końcówce wróciła do gry i dzięki świetnej postawie Janusza Kołodzieja oraz Bena Cooka wyrównała losy spotkania. Tym samym przed rewanżem w Lesznie to „Byki” są w lepszej sytuacji.

Choć widowisko trzymało w napięciu do samego końca, nie wszystkim spodobały się warunki, jakie panowały na torze. Piotr Rusiecki, prezes Fogo Unii Leszno, wprost wyraził swoje obawy i krytykę na platformie X:

Dziury,koleiny,za sucho,za mokro a teraz nowy rodzaj preparacji 50 cm pod dmuchancem. Mogło się skończyć tragedia….. czy na tym ma polegać sport??? – napisał działacz.

Dziury,koleiny,za sucho,za mokro a teraz nowy rodzaj preparacji 50 cm pod dmuchancem. Mogło się skończyć tragedia….. czy na tym ma polegać sport???

— Peter Polcopper/Unia leszno (@peter_polcopper) September 8, 2025

Działacz został również zapytany w komentarzach o ewentualne konsekwencje upadku Josh’a Pickeringa. Rusiecki odpowiedział, iż w razie problemów zdrowotnych Australijczyka możliwe będzie stosowanie zastępstwa zawodnika (ZZ). W rzeczywistości regulamin nie daje takiej możliwości.

Pickering nie znajduje się bowiem w czołowej piątce zespołu pod względem średniej biegopunktowej, a ZZ można stosować jedynie za Janusza Kołodzieja, Bena Cooka oraz Nazara Parnitskyi’ego. W sytuacji kolizji terminów z zawodami FIM do tego grona dołącza jeszcze Grzegorz Zengota.

Piotr Rusiecki
Idź do oryginalnego materiału