Powołał go Urban i słuch o nim zaginął. "Długo będzie czekać"

3 godzin temu
Jan Ziółkowski niemal równo miesiąc temu przeżywał swoje wielkie momenty. Najpierw Jan Urban po raz pierwszy powołał go do reprezentacji Polski, a niedługo później piłkarz oficjalnie trafił do AS Romy. Niestety od tamtej pory kompletnie przepadł. Ani w kadrze, ani w klubie nie rozegrał ani jednej minuty. Teraz "Przegląd Sportowy" ujawnił, jak może wyglądać jego najbliższa przyszłość.
Jan Ziółkowski nie tak dawno był na ustach całej sportowej Polski. Po dobrych występach w barwach Legii Warszawa doczekał się wielkiego transferu do AS Romy. Zbiegło się to z jego pierwszym powołaniem do reprezentacji Polski. Jan Urban znalazł dla niego miejsce w kadrze na wrześniowe mecze z Holandią i Finlandią, ale ostatecznie nie pozwolił zadebiutować w narodowych barwach. Teraz sytuacja 20-latka wygląda znacznie gorzej.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy sędziowie powinni być karani za złe decyzje? Kosecki: Dla nich już największą karą jest hejt w Internecie


Ziółkowski bez minut w Romie, a tu takie głosy. "Wiedział, gdzie się udaje"
Od meczu Legii Warszawa z Hibernianem w IV rundzie eliminacji Ligi Konferencji Ziółkowski nie wystąpił w żadnym oficjalnym spotkaniu. W AS Romie jest od blisko miesiąca, a mimo to wciąż nie doczekał się debiutu. - Wszyscy zobaczyliśmy w nim potencjał, ale patrząc, z kim ma rywalizować, to długo będzie czekać, aż dostanie minuty na boisku - tłumaczył w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" były piłkarz Udinese, a w tej chwili ekspert Eleven Sports - Piotr Czachowski.


Głównym problemem Ziółkowskiego jest mocna konkurencja na środku obrony. Ostatnio trener Gian Piero Gasperini stawiał na trójkę z tyłu: Evan Ndicka, Gianluca Mancini i Zeki Celik. Wydaje się, iż przed Polakiem w kolejce do składu jest Mario Hermoso, a być może także były reprezentant włoskiej młodzieżówki Daniele Ghilardi. - Podpisując kontrakt, wiedział, gdzie się udaje. Wszystko jest uzależnione od tego, jak będzie spisywać się na treningach. Trudne tygodnie przed Polakiem, chyba iż komuś przytrafi się jakaś kontuzja, ale nikomu tego nie życzę - stwierdził były reprezentant Polski.
Ujawnili ws. Ziółkowskiego. Oto co zrobił Urban
Czachowski przewidywał też, iż Ziółkowski może dostać swoją szansę w Pucharze Włoch lub w Lidze Europy, ale w starciu ze słabszym rywalem np. z Viktorią Pilzno. Problem w tym, iż Roma spotka się z nią dopiero po przerwie reprezentacyjnej (23 października). Do gry w Pucharze Włoch przystąpi zaś dopiero w grudniu. Co zatem w kontekście byłego stopera Legii zdecyduje Jan Urban?


Z informacji "Przeglądu Sportowego" wynika, iż Ziółkowski znalazł się w szerokiej kadrze Polaków na październikowe mecze z Nową Zelandią (9 października) i Litwą (12 października). Co prawda ostateczną listę Urban ogłosi 4 października, ale powołania do zagranicznych klubów musiał wysłać wcześniej. Nie oznacza to jednak, iż 20-latek na pewno przyjedzie na zgrupowanie. Możliwe również, iż skorzysta z niego reprezentacja do lat 21, którą czekają spotkania z Czarnogórą (10 października) i Szwecją (14 października) w eliminacjach mistrzostw Europy.
Idź do oryginalnego materiału