Potwierdzają zaległości! „Nikt nie mówi o tym głośno”

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Ultrapur Start Gniezno nie tak planował koniec sezonu 2025. Drużyna została rozbita w pył przez Pronergy Polonię Piła, która na papierze miała nie zagrozić gnieźnieńskiemu zespołowi. Ostatecznie to Pilanie szykują się na dwumecz z Wybrzeżem Gdańsk, a Start musi rozdmuchiwać napiętą atmosferę. Mnóstwo komentarzy, względnie wulgarnych, zostało wymierzonych w stronę byłego prezesa Pawła Siwińskiego. Łukasz Związko, były zawodnik Startu i w tej chwili uznany mechanik, podkreślił w jednym z nich spore braki względem wypłat dla zawodników.

Start Gniezno potwierdza zadłużenie

Radosław Majewski, za pośrednictwem klubowych mediów, pełniący funkcje dyrektora GTM Startu Gniezno przyznał, iż klub zalega z płatnościami. Jego zdaniem wszystko zostanie uregulowane do 31 października, czyli zgodnie z procesem licencyjnym.

– Jak w każdym klubie sportowym po zakończeniu sezonu pozostają jeszcze kwestie finansowe do rozliczenia. Tak, prawdą jest, iż mamy zaległości finansowe. Nie jest to jednak sytuacja wyjątkowa w polskim żużlu – czytamy. – Nikt nie mówi o tym głośno. Zgodnie z regulaminem do 31 października zaległości powinny zostać uregulowane i będziemy starać się sukcesywnie to robić.

Nie ma mowy o składaniu broni

Dosyć popularną teoria zakłada, iż Ultrapur Start Gniezno nie będzie w stanie wystartować w okresie 2026. Radosław Majewski zaprzecza temu wszystkiemu i zapewnia, iż w klubie wszyscy stają na głowie. Przed nimi proces analiz, który ma pomóc w przyszłości gnieźnieńskiego ośrodka.

Sezon zakończyliśmy przedwcześnie. Przed nami czas podsumowań, rozliczeń i analiz. Klub funkcjonuje i prowadzi działania zmierzające do tego, aby w kolejnym sezonie drużyna wystąpiła w rozgrywkach ligowych. W najbliższych dniach zaplanowane są spotkania, które pozwolą nam udzielić odpowiedzi na pytanie, co dalej. Nikt w klubie się nie poddaje, choć po rozczarowującym wyniku sportowym nie jest to łatwe. To także i nasza porażka, nie takiego rezultatu się spodziewaliśmy – podkreśla Radosław Majewski.

Stołek czeka na obsadzenie

Paweł Siwiński, zgodnie z przedsezonową zapowiedzią, zrezygnował z pracy jako sternik gnieźnieńskiego klubu. Jego praca trwała od końcówki 2022 roku, starając się od tego czasu wrócić do Metalkas 2. Ekstraligi. Dwa przegrane finały oraz półfinał postawiły sprawę jasno. Majewski nie jest w stanie określić następcy, ponieważ ta sprawa ciągle się rozwija.

Odejście prezesa Pawła Siwińskiego to jego indywidualna decyzja. w tej chwili koncentrujemy się na sprawnym funkcjonowaniu klubu. Jesteśmy w trakcie rozliczeń oraz podsumowań. Kolejne roszady w strukturach zawsze są możliwe. Każda ewentualna zmiana będzie komunikowana oficjalnie. Klub pracuje nad wyborem nowego sternika. O decyzji poinformujemy kibiców i media we właściwym czasie – kończy.

Idź do oryginalnego materiału