Potężny mecz wychowanka Stali Gorzów! Polonia na kolanach!

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Pierwsze spotkanie obu zespołów zakończyło się minimalnym zwycięstwem Abramczyk Polonii Bydgoszcz. „Gryfy” przed własną publicznością nie zawiodły i pokonały żółto-niebieskich 47:43. Przed rewanżem wydawało się jednak, iż to Gezet Stal Gorzów jest faworytem. Na własnym torze gorzowianie, zgdoeniz oczekiwaniami swoich kibiców, mieli odrobić straty i zagwarantować sobie miejsce w PGE Ekstralidze.

Gorący początek barażu

Mecz rozpoczął się od dwóch remisowych starć, co było zdecydowanie na korzyść Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Faktem wartym wyróżnienia było zwycięstwo Szymona Woźniaka w pierszym biegu. Tym samym były zawodnik drużyny z Gorzowa wykorzystał doskonałą znajomość owalu. Gorąco zrobiło się chwilę później. Najpierw w pierwszej odsłonie trzeciej gonitwy upadł Łoktajew, za co został wykluczony, a także sędzia ukarał go żółtą kartką. W powtórce lepsi byli gorzowianie, choć eksportowa para Stali w postaci Vaculika i Thomsena nie zdołała podwójnie pokonać Brenanna.

Emocje nie zdążyły opaść, a już doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji. Niegroźny uślizg zaliczył Pawełczak, ale młodzieżowiec Polonii nie opuścił toru. W momencie prowadzenia Stali 4:2 bieg został więc przerwany. 16-latek został wykluczony, a Arkadiusz Kalwasiński ukarał go żółtą kartką, co wydawało się kontrowersyjne. W powtórce długo zanosiło się na podwójne zwycięstwo gospodarzy. Jabłońskiego praktycznie na samej linii mety minął jednak Buczkowski.

Mocna wymiana ciosów

Po pierwszych czterech startach Gezet Stal Gorzów prowadziła 14:10, co było jednoznaczne z remisem w dwumeczu. gwałtownie ta sytuacja uległa zmianie. W piątym wyścigu Lebiediew i Vaculik przyjechali do mety na pierwszych dwóch pozycjach i powiększyli przewagę Stali do ośmiu „oczek”. Na cios miejscowych gwałtownie odpowiedzieli goście, przywracając remis w dwumeczu. Kolejny znakomity bieg zaliczył Woźniak, któremu wtórował szybki Brennan. Obok kapitana Polonii niepokonany był jeszcze Paluch. Bez zaskoczenia junior żółto-niebieskich zaliczył trzecie indywidualne zwycięstwo. Za plecami 20-latka bieg skończył Lebiediew.

Gospodarze zaczęli odjeżdżać

Po dwóch seriach startów sytuacja Polonii robiła się coraz trudniejsza. Podopieczni Tomasza Bajerskiego przegrywali w dwumeczu czteroma punktami. Przewaga gorzowian dawała jednak szansę na korzystanie z rezerw taktycznych. Początkowo Tomasz Bajerski nie zdecydował się na skorzystanie z tej możliwości, a gorzowianie powiększyli swoją przewagę o kolejne cztery „oczka”. Za odrabianie strat ponownie wzięli się Woźniak i Brennan, wygrywając bieg wynikiem 5:1. W biegu dziesiątym za Łoktajewa na torze drugi raz z rzędu pojawił się kapitan zespołu z Bydgoszczy. Tym samym gościom udało się uratować remis i zatrzymać rozpędzoną Stal, która zmierzała po wywalczenie utrzymania w PGE Ekstralidze.

Stal dopięła dzieła zniszczenia

Na pięć biegów przed końcem Stal Gorzów prowadziła 34:26. Taki wynik umożliwiał jeszcze walkę przyjezdnym, a ich menadżer zdecydował się na kolejną rezerwę taktyczną. Tym razem jednak eksportowa para „Gryfów” znalazła pogromców, gdyż 4:2 pokonali ich Vaculik razem z Lebiediewem. Przewaga żółto-niebieskich, która po jedenastym biegu wynosiła już 10 „oczek”, wydawała się bezpieczną w kontekście zarówno samego spotkania jak i całego dwumeczu. Po stronie drugiej drużyny Metalkas 2. Ekstraligi brakowało argumentów, a biegi wygrywali jedynie Woźniak wraz z Brennanem. Sytuacja bydgoszczan skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy groźny upadek zanotował Brytyjczyk. W ostatnich trzech biegach bydgoszczanie musieli wygrać wszystko 5:1. Jak w całym spotkaniu, w tym przypadku również nie było cudu, a już przed biegami nominowanymi Stal Gorzów była pewna utrzymania w PGE Ekstralidze! Warto wyróżnić wielki wyczyn Oskara Palucha. Młodzieżowiec zakończył mecz z dużym

Ostatnie dwie gonitwy były już tylko formalnością, gdyż nic nie mogło zabrać Stali Gorzów zwycięstwa w dwumeczu. Wszak podopieczni Piotra Śwista mieli na swoim koncie 48 punktów. Później udało im się powiększyć swój dorobek do 53 „oczek” , a na torze mieli okazję pojawić się Bednář i Krok.

WYNIKI

Gezet Stal Gorzów: 53
9. Andrzej Lebiediew (1*,2*,2*,1,1,3) 10+3
10. Mikołaj Krok (-,-,-,-,0) 0
11. Oskar Fajfer ZZ
12. Martin Vaculík (2,3,3,1*,3,-) 12+1
13. Anders Thomsen (1,1,3,2,3,0) 10
14. Oskar Paluch (3,3,3,2*,3,2*) 16+2
15. Hubert Jabłoński (0,1,0,0,2*) 3+1
16. Adam Bednář (2) 2

Abramczyk Polonia Bydgoszcz: 37
1. Szymon Woźniak (3,3,2*,3,0,3) 14+1
2. Tom Brennan (2,2*,3,2,W,-) 9+1
3. Kai Huckenbeck (0,1,0,1,-) 2
4. Krzysztof Buczkowski (2,0,1,-) 3
5. Aleksandr Łoktajew (W,1,-,0,-) 1
6. Maksymilian Pawełczak (1*,W,0,1*,1) 3+2
7. Kacper Andrzejewski (2,0,1,2) 5
8. Bartosz Nowak NS

Bieg po biegu:
1. (59,91) Woźniak, Vaculík, Lebiediew, Huckenbeck 3:3 (3:3)
2. (60,47) Paluch, Andrzejewski, Pawełczak, Jabłoński 3:3 (6:6)
3. (60,05) Vaculík, Brennan, Thomsen, Łoktajew (W) 4:2 (10:8)
4. (60,28) Paluch, Buczkowski, Jabłoński, Pawełczak (W) 4:2 (14:10)
5. (60,02) Vaculík, Lebiediew, Huckenbeck, Buczkowski 5:1 (19:11)
6. (59,94) Woźniak, Brennan, Thomsen, Jabłoński 1:5 (20:16)
7. (61,20) Paluch, Lebiediew, Łoktajew, Andrzejewski 5:1 (25:17)
8. (60,64) Thomsen, Paluch, Buczkowski, Huckenbeck 5:1 (30:18)
9. (60,30) Brennan, Woźniak, Lebiediew, Jabłoński 1:5 (31:23)
10. (60,37) Woźniak, Thomsen, Vaculík, Pawełczak 3:3 (34:26)
11. (61,27) Vaculík, Brennan, Lebiediew, Woźniak 4:2 (38:28)
12. (61,15) Paluch, Jabłoński, Andrzejewski, Brennan (W) 5:1 (43:29)
13. (61,20) Thomsen, Paluch, Huckenbeck, Łoktajew 5:1 (48:30)
14. (61,08) Lebiediew, Andrzejewski, Pawełczak, Krok 3:3 (51:33)
15. (61,27) Woźniak, Bednář, Pawełczak, Thomsen 2:4 (53:37)

Oskar Paluch || FOT. TOBIAS KARNATZ
Idź do oryginalnego materiału