Żużel. Stal utrzymuje Ekstraligę! Wybitny występ Palucha (RELACJA)

3 godzin temu

47:43 – to rezultat pierwszej potyczki między Abramczyk Polonią Bydgoszcz a Gezet Stalą Gorzów o utrzymanie/awans w PGE Ekstralidze. Cztery oczka znad Brdy okazały się jednak zbyt małym zapasem. Już po trzynastu wypełnionych upadkami, żółtymi kartkami i dramaturgią wyścigach Gezet Stal zapewniła sobie triumf w dwumeczu. Największą gorzowską armatą był bez wątpienia Oskar Paluch, zdobywca 16 punktów z dwoma bonusami. Dobrze znany sobie tor wykorzystał też Szymon Woźniak, który z Gorzowa wraca z 14 oczkami z bonusem. To na nim i Tomie Brennanie (9+1) oparła się siła Abramczyk Polonii. To było jednak zbyt mało na Gezet Stal. To oni zwyciężają 53:37 i zostają w PGE Ekstralidze.

Na otwarcie zawodów obejrzeliśmy dwa remisy. Szymon Woźniak nie zapomniał, jak jeździ się w Gorzowie, i to on najlepiej ruszył ze startu w biegu pierwszym. Jadący jako zastępstwo zawodnika za Oskara Fajfera Martin Vaculík próbował dogonić byłego zawodnika Gezet Stali, ten się jednak obronił. Także juniorzy podzielili się punktami. Bezkonkurencyjny był Oskar Paluch, stawkę zamykał zaś Hubert Jabłoński. Maksymilian Pawełczak jechał szeroko, jednak bydgoscy juniorzy nie zdołali dogonić Palucha. Oleksandr Łoktajew, który upadł na pierwszym łuku trzeciego wyścigu. Arbiter Arkadiusz Kalwasiński wykluczył go z powtórki i ukarał dodatkowo żółtą kartką. W drugim podejściu zanosiło się na podwójny triumf ekipy Piotra Śwista, poddać nie chciał się jednak Tom Brennan. To się opłaciło, bo Brytyjczyk tuż przed metą wyrwał dwa punkty. Ostro było także w zamykającej serię czwartej odsłonie zmagań. Obiecująco spod taśmy ruszył duet Jabłoński-Paluch, poszaleć chciał jednak Maksymilian Pawełczak. To skończyło się jednak jego upadkiem, a szesnastolatek wydawał się bardzo wzburzony, wracając do parku maszyn. Wypadł z drugiej wersji tego starcia, a dodatkowo i on otrzymał żółtą kartkę. Druga próba rozegrania tego biegu także spełzła na niczym – gorzowianie ruszyli dobrze…ale na starcie ruszał się Krzysztof Buczkowski. Mówi się, iż do trzech razy sztuka – i faktycznie, za trzecim razem cała trójka dotarła do mety. Para gospodarzy prowadziła podwójnie, ale niemal na mecie 39-latek z Bydgoszczy wziął dwa punkty. 14:10 to wynik po czterech biegach, a to oznaczało remis w dwumeczu (57:57).

Druga seria pokazała, iż Gezet Stal czuje się już pewniej. Kai Huckenbeck jeszcze przed startem miał problemy z motocyklem, przez co musiał otrzymać drugi od swojego teamu. Jego start był bardzo udany, ale już po chwili znalazł się w „kanapce” między zawodnikami w czerwonym i niebieskim kasku. Słowacko-łotewska para powiększyła dzięki temu przewagę swojego zespołu w meczu. Chwilę później zawodnicy z Bydgoszczy odpowiedzieli im tym samym. Najlepszy refleks miał tym razem Tom Brennan. Szymon Woźniak potrzebował czasu, by do niego dołączyć, ale efekt był taki, jak w poprzednich przypadkach – trzy oczka dla zawodnika urodzonego w Tucholi. Anders Thomsen mógł zagrozić triumfującym gościom, ale Brytyjczyk odparł te ataki. Oskar Paluch, wspierany przez Andžejsa Ļebedevsa, wyciągnął komplet z tego starcia. Łotysz wyprzedził Oleksandra Łoktajewa. Po 5:1 rezultat wynosił 25:17, 68:64 dla gorzowian w dwumeczu.

Żużel. W Lublinie pożegnali legendę. Zmarzlik znów najlepszy

Żużel. Nerwowy start meczu w Gorzowie! Dwie żółte kartki już w pierwszej serii!

Mocne otwarcie trzeciej serii, ponownie za sprawą miejscowych. Anders Thomsen i Oskar Paluch nic nie robili sobie z wysiłków Krzysztofa Buczkowskiego, który nie zdołał uszczknąć czegoś z ich przewagi. Do odrabiania strat rzucili się Tom Brennan i Szymon Woźniak. Startujący jeszcze w zeszłym sezonie w gorzowskich barwach 32-latek pozostał niepokonany, przed sobą miał wszakże tylko klubowego partnera. Nic więc dziwnego, iż kiedy przyszło do wystawienia rezerwy taktycznej w biegu dziesiątym, Tomasz Bajerski wytypował właśnie Woźniaka. Wywiązał się on ze swojego zadania na szóstkę, bo na jego konto wpadły kolejne trzy punkty. Pomogła mu jazda po szerokiej, która pozwoliła wyprzedzić Andersa Thomsena. Maksymilian Pawełczak był tłem, więc padł remis. 34:26 to podsumowanie meczu po dziesięciu biegach, po dodaniu do piętnastu z Bydgoszczy – 77:73.

Żużel. Rusko ostro o Baronie! Mówi o braku lojalności

Żużel. W Ostrowie zamiast święta… rozczarowanie. Można było tego uniknąć?

Żużel. Po finale SON był wyczerpany. Odzyska moc na starcie z Polonią?

Wyścig jedenasty to ten, w którym Tom Brennan pojechał jako rezerwa taktyczna w miejsce Krzysztofa Buczkowskiego. Tuż po starcie doszło do kontaktu między Brennanem właśnie, a Szymonem Woźniakiem. Polak wstał o własnych siłach, a sędzia Arkadiusz Kalwasiński zdecydował, iż wszyscy pojawią się w powtórzonym ściganiu. Powtórka to prymat Słowaka w gorzowskich barwach, który od startu do mety przewodził stawce. Szymon Woźniak po upadku był cieniem samego siebie, ciężar walki wziął więc na siebie Tom Brennan. To, co wyniósł z tego biegu, to dwa punkty. Woźniak próbował poprawić swoje położenie, Andžejs Ļebedevs był jednak nie do ruszenia. Brytyjczyk z Abramczyk Polonii pojechał także w dwunastej potyczce, tym razem planowo. Start toczył się pod jego dyktando, ale na wyjściu z pierwszego łuku stracił kontrolę nad motocyklem. Po tym, jak wpadł w nierówność toru, Brennan zaliczył bolesny upadek. Powtórka oczywiście odbyła się bez niego. Karty rozdawali tutaj młodzi gorzowianie. Starania Kacpra Andrzejewskiego nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W dwumeczu Gezet Stali brakowało tylko czterech punktów do pełni szczęścia. Ten cel osiągnęli już po chwili. Łoktajew i Huckenbeck byli bezradni w starciu z Andersem Thomsenem i Oskarem Paluchem. 5:1 w wyścigu trzynastym to 48:30 w tym meczu i dające Gezet Stali 91:77 w dwumeczu.

Żużel. Były zawodnik Stali pewny sukcesu. Odpowiedział na zarzuty o ZZ-ce!

Żużel. Nie dostał szansy w finale. „Wyglądałem jak j***** klaun”

Bydgoszczanie w wyścigu czternastym postawili na juniorów – Kacpra Andrzejewskiego i Maksymiliana Pawełczaka, zastępujących Huckenbecka i Łoktajewa. Także Mikołaj Krok mógł pokazać się gorzowskim kibicom. Dominator mógł tu być jednak tylko jeden, i był to zgodnie z oczekiwaniami Andžejs Ļebedevs. Za jego plecami do mety dojechały młode „Gryfy”, najmniej doświadczony Krok zamknął stawkę. Idąc za ciosem, obaj szkoleniowcy dokonali zmian. Pawełczak pojechał raz jeszcze, zastępując w wyścigu piętnastym Toma Brennana, w miejsce Martina Vaculíka zadebiutował w meczu Adam Bednář. Gwiazdor czeskiej reprezentacji w SON 2 powalczył z Woźniakiem o wygraną, doświadczenie Woźniaka było jednak górą. Anders Thomsen nie walczył już o nic, skończył więc bez punktu. Na koniec meczu triumfowali więc, na otarcie łez, bydgoszczanie. Wynik 53:37 sprawia jednak, iż to Gezet Stal pojedzie w 2026 roku w elicie polskiego żużla.

20.runda PGE Ekstraligi (rewanżowy mecz barażowy o prawo startu w PGE Ekstralidze)

Gezet Stal Gorzów-Abramczyk Polonia Bydgoszcz 53:37 (pierwszy mecz 47:43, utrzymanie Gezet Stal)

Gezet Stal: Andžejs Ļebedevs 10+3 (1*,2*,2*,1,1,3), Mikołaj Krok 0 (-,-,-,-,0), zastępstwo zawodnika, Martin Vaculík 12+1 (2,3,3,1*,3,-), Anders Thomsen 10 (1,1,3,2,3,0), Oskar Paluch 16+2 (3,3,3,2*,3,2*), Hubert Jabłoński 3+1 (0,1,0,0,2*), Adam Bednář 2 (2)

Abramczyk Polonia: Szymon Woźniak 14+1 (3,3,2*,3,0,3), Tom Brennan 9+1 (2,2*,3,2,w,-), Kai Huckenbeck 2 (0,1,0,1,-), Krzysztof Buczkowski 3 (2,0,1,-), Oleksandr Łoktajew 1 (w,1,-,0.-), Maksymilian Pawełczak 4+1 (1*,w,0,2,1), Kacper Andrzejewski 4+1 (2,0,1,1*), Bartosz Nowak 0 (NS)

Bieg po biegu:

1. WOŹNIAK, Vaculík, Ļebedevs, Huckenbeck 3:3

2. PALUCH, Andrzejewski, Pawełczak, Jabłoński 3:3 (6:6)

3. VACULÍK, Brennan, Thomsen, Łoktajew (w) 4:2 (10:8)

4. PALUCH, Buczkowski, Jabłoński, Pawełczak (w) 4:2 (14:10)

5. VACULÍK, Ļebedevs, Huckenbeck, Buczkowski 5:1 (19:11)

6. WOŹNIAK, Brennan, Thomsen, Jabłoński 1:5 (20:16)

7. PALUCH, Ļebedevs, Łoktajew, Andrzejewski 5:1 (25:17)

8. THOMSEN, Paluch, Buczkowski, Huckenbeck 5:1 (30:18)

9. BRENNAN, Woźniak, Ļebedevs, Jabłoński 1:5 (31:23)

10. WOŹNIAK, Thomsen, Vaculík, Pawełczak 3:3 (34:26)

11. VACULÍK, Brennan, Ļebedevs, Woźniak 4:2 (38:28)

12. PALUCH, Jabłoński, Andrzejewski, Brennan (w) 5:1 (43:29)

13. THOMSEN, Paluch, Huckenbeck, Łoktajew 5:1 (48:30)

14. ĻEBEDEVS, Pawełczak, Andrzejewski, Krok 3:3 (51:33)

15. WOŹNIAK, Bednář, Pawełczak, Thomsen 2:4 (53:37)

Idź do oryginalnego materiału