Portugalczykom już brakuje słów na Bednarka i Kiwiora. "Szeryf ze Słupcy"

1 godzina temu
Jan Bednarek oraz Jakub Kiwior po raz kolejny byli jednymi z lepszych zawodników FC Porto. Tym razem reprezentanci Polski przyczynili się do zwycięstwa nad Malmoe w Lidze Europy. Chociaż nie udało się zachować czystego konta po kuriozalnym golu samobójczym w ostatniej minucie, to po raz kolejny portugalskie media rozpływały się nad ich grą. Wyższą notę otrzymał jedynie strzelec bramek dla Smoków.
FC Porto kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W Lidze Europy podopieczni Francesco Farioliego wygrali po raz czwarty, w czwartkowy wieczór pokonując na Estadio do Dragao szwedzkie Malmoe. Bohaterem był Samu - młody Hiszpan był strzelcem obu bramek dla Smoków.


REKLAMA


Zobacz wideo "Atmosfera stała się nie do zniesienia". Brzęczek odpowiada Lewandowskiemu


Tym razem jednak nie udało się zachować czystego konta. W ostatniej minucie spotkania Alberto Costa podał do bramkarza, ale zrobił to tak niefortunnie, iż piłka odbiła się od słupka, następnie od rozpaczliwie interweniującego Francisco Moury, po czym zatrzepotała w siatce. Nie zmieniło to jednak faktu, iż liderzy ligi portugalskiej dopisali do swojego konta bardzo ważne trzy punkty.


"Polski mur" znów doceniony
I choć najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Samu, tak w portugalskich mediach znów pełno było pochwał pod adresem Jakuba Kiwiora oraz Jana Bednarka. Polacy rozegrali kolejny świetny mecz w barwach FC Porto. Obaj zostali ocenieni przez A Bolę na siódemki w dziesięciostopniowej skali, ustępując jedynie strzelcowi bramek dla Smoków - Hiszpan otrzymał notę o jeden punkt wyższą.
"Ma lepszą lewą nogę od swojego rodaka. Potrafi też lepiej rozgrywać piłkę, ale nie boi się również oberwać od czasu do czasu. Tak było w 12. minucie, kiedy zablokował ciałem strzał jednego z piłkarzy Malmoe" - w taki sposób dziennikarze opisali występ młodszego z Polaków. Jakub Kiwior został wypożyczony do Porto z Arsenalu i do tej pory wystąpił w czternastu spotkaniach, aż dziesięciokrotnie zachowując czyste konto.
Bednarek? Szeryf.
Na komplementy zasłużył również Jan Bednarek. "Szeryf ze Słupcy. Co z tego, iż nie zna choćby słowa po portugalsku? W końcu jest zdecydowanym liderem defensywy Porto. Znakomicie ustawia się na boisku i ma fantastyczne warunki fizyczne" - czytamy. Kilka dni temu 29-latek po raz kolejny wygrał w comiesięcznym głosowaniu trenerów na najlepszego obrońcę ligi portugalskiej.


Porto po wygranej nad Malmoe awansowało na ósme miejsce w tabeli Ligi Europy. W sześciu meczach zdobyli 13 punktów, tym samym liczą się w walce o bezpośredni awans do 1/8 finału tych rozgrywek. W styczniu rozegrane zostaną ostatnie dwa mecze fazy ligowej. Najpierw Smoki polecą do Czech na mecz z Viktorią Pilzno, a następnie podejmą u siebie Rangersów z Glasgow.
Idź do oryginalnego materiału