Porsche Supercup: Bastian Buus wygrywa na Red-Bull-Ring

1 rok temu

Drugi wyścig sezonu Porsche Mobil 1 Supercup zapewnił dziesiątkom tysięcy fanów na torze Red Bull Ring najlepszą rozrywkę. Junior Porsche Bastian Buus i dwukrotny mistrz Supercup Larry ten Voorde stoczyli emocjonujący pojedynek o zwycięstwo ścigając się od startu do mety. Ponadto, ze względu na deszczową sesję kwalifikacyjną, najlepsi kierowcy, którzy startowali niezwykle daleko z tyłu, pokazali świetną jazdę. Dorian Boccolacci awansował z 18. miejsca na czwarte. Pięciokrotny motocyklowy mistrz świata Jorge Lorenzo awansował o 16 pozycji i zdobył swoje pierwsze punkty w mistrzostwach.

Pasjonująca walka od startu do mety

Przez cały dystans wyścigu juniorzy Porsche Bastian Buus i Larry ten Voorde jeździli po torze F1 w Styrii centymetry od siebie. Duńczyk z zespołu BWT Lechner Racing i Holender z Team GP Elite kilkakrotnie wymieniali się na pierwszej pozycji. Ten Voorde startował z pole position. Obaj szukali obok siebie najlepszej linii jazdy i optymalnych punktów hamowania. Na przedostatnim okrążeniu Buus wykonał decydujący manewr wyprzedzania. W ostatniej chwili wyprzedził Ten Voorde’a i zapewnił sobie trzecie zwycięstwo w Porsche Mobil 1 Supercup z przewagą dwóch dziesiątych sekundy.

„Zauważyłem, iż jestem szybszy od Larry’ego”, powiedział Buus, który wystartował w drugim wyścigu sezonu Porsche Supercup z trzeciej pozycji. „Na początku jednak nie mogłem znaleźć sposobu na wyprzedzenie go. W drugiej połowie wyścigu kilka razy byłem tuż obok niego, a czasami choćby tuż przed nim. On jednak natychmiast kontratakował. Wiedziałem, iż strefa hamowania przed pierwszym zakrętem będzie być może moją jedyną szansą. Spróbowałem – i zadziałało”.

Pomimo sporadycznych kontaktów, dwukrotny mistrz Supercup Larry ten Voorde również był entuzjastycznie nastawiony do pojedynku z 20-letnim Buusem: „Obaj jechaliśmy na granicy możliwości. Ale to część Supercup. Po prostu nie byłem dziś wystarczająco szybki i – szczerze mówiąc – byłem choćby również trochę zaskoczony, iż byłem w stanie wytrzymać z Bastianem tak długo. Walczyłem jak lew”. Holender pozostaje na drugim miejscu za nowym liderem Bastianem Buusem.

Walka w środku stawki

Dalsze burzliwe sceny rozegrały się na tyłach dwóch kandydatów do zwycięstwa. Ponieważ niektórzy z czołowych kierowców popełnili błędy w deszczowych kwalifikacjach i wystartowali wyjątkowo daleko z tyłu, wyścig był również naznaczony niezliczonymi manewrami wyprzedzania w środku stawki. Harry King, zwycięzca otwarcia sezonu w Monako, także zaliczył świetny wyścig, nadrabiając straty. Brytyjczyk startował z jedenastej pozycji i momentami był choćby szesnasty. W połowie wyścigu, dzięki krótkiej fazie samochodu bezpieczeństwa, przedarł się do czołówki i ostatecznie przekroczył linię mety na trzecim miejscu. Z tej pozycji został jednak zdyskwalifikowany. Według analizy stewardów, podczas co najmniej dwóch manewrów wyprzedzania King jechał zbyt ostro. Sędziowie nałożyli 15-sekundową karę czasową, przez co King spadł na dziesiąte miejsce.

Dorian Boccolacci również znalazł się wśród zawodników, którzy znacznie poprawili swoją pozycję startową. Francuz z Team CLRT awansował o 14 pozycji i finiszował za trzecim kierowcą, Leonem Köhlerem (Team Huber Racing) z Niemiec. Najlepszy wynik pod tym względem ustanowił jednak Hiszpan Jorge Lorenzo. Były motocyklowy mistrz świata startuje w swoim pierwszym sezonie Supercup dla Team Huber Racing. Zajął 16. miejsce i zdobył też swoje pierwsze dwa punkty mistrzowskie – jako pierwszy motocyklowy mistrz świata w historii Porsche Mobil 1 Supercup.

Debiutanci

Zwycięstwo w klasyfikacji debiutantów przypadło Huubowi van Eijndhovenowi. Kierowca z Holandii zajął także piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnili Francuz Alessandro Ghiretti (Martinet by Alméras) i Belg Benjamin Paque (CLRT).

„To był jeden z najbardziej dramatycznych wyścigów Supercup w ostatnich latach. Nie tylko Bastian Buus i Larry ten Voorde zaoferowali kibicom wyścigi w najlepszym wydaniu. Także walka o pozycje w środku stawki zapewniła wiele różnorodności” – skomentował Oliver Schwab, kierownik projektu Porsche Mobil 1 Supercup.

Kolejny wyścig już w przyszły weekend na Silverstone

Już w najbliższy weekend kierowcy wezmą udział w trzeciej rundzie Porsche Mobil 1 Supercup w ramach GP Wielkiej Brytanii (7-9 lipca). Silverstone Circuit to jeden z wielu brytyjskich torów wyścigowych, który pierwotnie służył jako lotnisko dla Królewskich Sił Powietrznych. Formuła 1 zorganizowała pierwszy wyścig w swojej historii w „domu brytyjskich wyścigów samochodowych” w 1950 roku. Od 1994 roku Porsche Supercup jest też regularnym gościem na torze o długości 5,891 km, położonym około 100 kilometrów na północ od Londynu. Jest to także jeden z najszybszych torów w kalendarzu międzynarodowego pucharu Porsche. W zeszłym sezonie zwycięstwo świętował ówczesny junior Porsche Laurin Heinrich.