Już za kilkanaście dni rozpoczną się eliminacje do cyklu SGP2, które wyłonią nowego indywidualnego mistrza świata juniorów. Polskich reprezentantów wyłoniono podczas finału krajowych eliminacji rozegranego w Świętochłowicach. Na torze przy „Skałce” o trzy miejsca premiowane awansem rywalizowali najlepsi młodzieżowcy w kraju, a dodatkowo Rafał Dobrucki – trener kadry – miał do dyspozycji dwie dzikie karty.
Zwycięzcą turnieju o Srebrny Kask został Wiktor Przyjemski, który w tym sezonie stanie do walki o obronę tytułu mistrza świata juniorów. Drugie miejsce zajął Paweł Sitek, a podium uzupełnił Maksymilian Pawełczak, który zgromadził 11 punktów. To powinno dać mu upragniony awans do eliminacji SGP2, jednak w jego przypadku zadziałał… regulamin FIM.
Choć Pawełczak sportowo wywalczył miejsce w eliminacjach, to nie wystartuje w nich z powodu wieku. Młody talent urodził się 21 września 2008 roku, a przepisy jasno wskazują, iż zawodnik musi mieć ukończone 16 lat najpóźniej w dniu zawodów. To oznacza, iż mimo formy, doświadczenia i tytułu mistrza świata w klasie 250cc, straci cały rok, nie mając możliwości rywalizacji na arenie międzynarodowej.
To ogromna niesprawiedliwość, na którą zwraca uwagę wielu obserwatorów. Pawełczak nie tylko błyszczy w zawodach młodzieżowych, ale również nie może jeszcze pomóc Abramczyk Polonii Bydgoszcz w walce o awans do PGE Ekstraligi. Do startów w drużynie będzie dopuszczony dopiero jesienią, kiedy osiągnie wymagany wiek, ale i tak nie zmienia to faktu, iż regulamin odebrał mu szansę na udział w Mistrzostwach Świata.
Jego miejsce w eliminacjach zajął czwarty zawodnik Srebrnego Kasku – Jan Przanowski. Żużlowiec GKM-u Grudziądz oraz Antoni Mencel (dzika karta) pojadą w zawodach w Glasgow. Do Pardubic pojadą natomiast Wiktor Przyjemski i Paweł Sitek, a w Debreczynie o miejsce w cyklu powalczy Kevin Małkiewicz.

