Polski klub nie ma nic do stracenia. Wiele ryzykują, mogą zgarnąć fortunę
Zdjęcie: Może dojść do sytuacji, gdzie Włókniarz będzie jedynym wyborem dla Jacka Holdera i Andersa Thomsena
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa dokonał sportowego cudu, utrzymując się w PGE Ekstralidze. Niemal każdy ich skreślał po pierwszym spotkaniu, a oni wygrali w Gorzowie, pokonując Gezet Stal. Z klubem pożegnali się Piotr Pawlicki oraz Jason Doyle. Sytuacja jest bardzo trudna, ale nie krytyczna. Okazuje się, iż polski klub przy odrobinie szczęścia może upolować prawdziwe gwiazdy na rynku transferowym w promocyjnej cenie. Będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bo gra jest warta świeczki. Jest jednak pewien warunek.