Polska motorsportowa społeczność od dawna czeka na zawodnika, który przebije się do ścisłej elity serii juniorskich, otwierających drogę do Formuły 1. Teraz ten moment wydaje się najbliższy od wielu lat. Tymek Kucharczyk – aktualny lider klasyfikacji generalnej Euroformula Open – potwierdził, iż otrzymał ofertę startów w Formule 2 na przyszły rok. To ostatni szczebel przed królową motorsportu, a zarazem jedna z najtrudniejszych serii wyścigowych na świecie.
„Dostałem ofertę startów w Formule 2 w przyszłym roku, po testach w jednym z zespołów. Oceniano nie tylko moją jazdę, ale także współpracę z inżynierami i reakcje w różnych sytuacjach. Usłyszałem wiele dobrych słów i choć zawsze jest coś do poprawy, wiem, iż jestem gotowy na to wyzwanie” – mówi Kucharczyk.
Cele sportowe i walka o superlicencję
Kolejnym krokiem w karierze Polaka jest zdobycie odpowiedniej liczby punktów do superlicencji FIA, bez której starty w Formule 1 nie są możliwe. „W tym sezonie skupiamy się na punktach FIA do superlicencji. Stąd wybór startów padł na Euroformula Open Championship i zależy nam na zdobyciu możliwie jak najwyższej pozycji w tych mistrzostwach” – podkreśla kierowca.
Jednocześnie Kucharczyk zdradził, iż kibice mogą spodziewać się jeszcze jednej niespodzianki. „To najważniejszy czynnik, bo pozwoli przystąpić do sezonu Formuły 2 z konkretnym planem na dalszy rozwój. Z tego powodu szykujemy również niespodziankę jeszcze w tym roku, którą mam nadzieję potwierdzić już wkrótce”.
Finansowa bariera przed marzeniami
Droga do Formuły 2 to jednak nie tylko sportowe ambicje, ale także ogromne wyzwanie finansowe. Koszty startów w tej serii wielokrotnie przewyższają budżety, jakie potrzebne są w niższych kategoriach. „Formuła 2 to ogromne zainteresowanie kibiców i wyjątkowa szansa dla sponsorów. Koszty startów są jednak bardzo wysokie i rosną skokowo w porównaniu z seriami juniorskimi. Dlatego, obok moich obecnych partnerów, poszukujemy kolejnych, którzy chcą dołączyć do naszego projektu” – zaznacza Kucharczyk.
Obecność polskiego kierowcy w tej rywalizacji miałaby ogromne znaczenie nie tylko dla jego kariery, ale także dla popularyzacji motorsportu w kraju.
„Dziękuję wszystkim, iż razem zaszliśmy już tak daleko – i tylko razem możemy sprawić, iż Polska będzie obecna na zapleczu Formuły 1” – podsumowuje Kucharczyk.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.