Polska tenisistka zaczęła współpracować z trenerem Świątek. Tak to wygląda

2 godzin temu
Maja Chwalińska pnie się w rankingu, ostatnio wygrała drugi turniej rangi WTA 125 w karierze, a do tego zaczęła współpracować także z Maciejem Ryszczukiem, który od lat należy do teamu Igi Świątek. Chwalińska opowiedziała nam o pracy z trenerem przygotowania fizycznego. - Czułam, iż tego potrzebuję.
Maja Chwalińska ma za sobą ostatnio jeden z najlepszych okresów w karierze. Nasza tenisistka kilka dni temu wygrała drugi w karierze turniej rangi WTA 125 w szwajcarskim Montreux, w finale pokonując Łotyszkę Darię Semenistaję 6:1, 6:2. Dzięki temu awansowała na 135. miejsce w singlowym rankingu Organizacji Kobiecego Tenisa. Jeszcze wyżej znalazła się w marcu - na 121. pozycji. To efekt m.in. triumfu w grudniowych zawodach WTA 125 w brazylijskim Florianopolis.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie



Ryszczuk wspiera Chwalińską
Nasza tenisistka opowiedziała w rozmowie na kanale Program Tenisowy, iż zaczęła współpracę z Maciejem Ryszczukiem, trenerem przygotowania fizycznego i fizjoterapeutą m.in. Igi Świątek. - Sam trening jest na pewno zupełnie inny w porównaniu do mojej poprzedniej trenerki. Wymagało to ode mnie adaptacji. Przyjęłam tę nową szkołę, uczę się jej. Liczyłam się z tym, iż efekty nie przyjdą od razu. W ostatnich miesiącach sporo się zmieniło, ale czuję, iż jestem na dobrej drodze.


Jak ustalają szczegóły z Ryszczukiem? - Kontaktujemy się raczej zdalnie. Kilka razy udało się spotkać, tak jak na przykład podczas Roland Garros, gdy miałam okazję potrenować trochę z Maćkiem, czy wykonać także kilka ćwiczeń z Igą. To na pewno bardzo miłe, iż mimo tego, jak intensywne ma życie - jest ogromnie istotną postacią w teamie Igi - znajduje także czas dla mnie. Bardzo to doceniam.
Maja Chwalińska dopytywana, nad czym ostatnio pracowała w tenisie najmocniej, zwraca uwagę właśnie na przygotowanie motoryczne. - Czułam, iż tego potrzebuję. Fizyczność mnie wcześniej sporo ograniczała. Dzięki tym zmianom mogę więcej wytrzymać na korcie, co jest dla mnie tym ważniejsze, jeżeli weźmiemy pod uwagę mój styl gry.
Chwalińska należy do zawodniczek o imponującej technice, potrafi zagrać wszystko - zarówno z głębi kortu, jak i przy siatce, w tym woleje, slajsy czy skróty. Nie słynie jedynie z aż tak mocnych uderzeń, jak ścisła czołówka kobiecych rozgrywek, musi być przygotowana niekiedy na dłuższe akcje i stąd odpowiednia motoryka jest dla niej tak kluczowa.



Polka rozegrała w tym sezonie już kilka bardzo długich spotkań, m.in. 65. w tej chwili na świecie Francuską Elsą Jacquemot. W marcu spotkały się na turniej WTA 125 w tureckiej Antalyi, a Chwalińska w ćwierćfinale po trzech godzinach i 20 minutach zwyciężyła 6:0, 6:7(7), 7:5. Nasza zawodniczka przyznała, iż jak dotychczas to najlepszy mecz w ramach jej tegorocznych występów.
Wcześniej także m.in. Katarzyna Kawa i Tomasz Berkieta
Maja Chwalińska rozegrała w tym roku już 61 spotkań, z czego 22 w grze deblowej. Wiosną w parze z Czeszką Anastazją Detiuc wygrały turniej WTA 125 w Antalyi. Godzenie singla z deblem sprawia, iż musi odpowiednio regenerować się, planować starty i przygotowywać się na polu fizycznym. Temu także mają służyć rady od Macieja Ryszczuka. Jej głównym szkoleniowcem pozostaje od pięciu lat Czech Jaroslav Machovsky.
Dla Ryszczuka to kolejna kooperacja z polskim sportowcem w ostatnich miesiącach. W styczniu informowaliśmy, iż zaczął wspierać inną naszą tenisistkę Katarzynę Kawę, przez moment pomagał także młodemu tenisiście Tomaszowi Berkiecie, który rok temu dotarł do finału Roland Garros juniorów. Specjalista od przygotowania fizycznego zaczynał m.in. od współpracy z lekkoatletami, w tym z Damianem Czykierem startującym w biegach sprinterskich i płotkarskich, a od 2020 dołączył do teamu Świątek.
Czytaj także: Alarm w Barcelonie!



Ryszczuk ma towarzyszyć Świątek podczas rozpoczętego w środę turnieju rangi WTA 1000 w Pekinie. W sobotę rywalką Polki w drugiej rundzie była reprezentantka gospodarzy Yue Yuan. Świątek wygrała w świetnym stylu 6:0, 6:3, a w kolejnym spotkaniu zagra z Kolumbijką Camilą Osorio.
Idź do oryginalnego materiału