Za nimi pierwsza część wielkiego finału Metalkas 2. Ekstraligi. Fogo Unia Leszno Postawiła pierwszy krok do awansu do PGE. Po zaciętym meczu w Bydgoszczy Fogo Unia Leszno wywalczyła sobie korzystny wynik przed rewanżem w Lesznie. Goście mogą być z siebie zadowoleni. Natomiast gospodarze mają prawo czuć niedosyt.
Polonia Bydgoszcz wchodzi z drzwiami
Spotkanie rozpoczęło się od świetnego startu gospodarzy. Para Woźniak Huckenbeck kapitalnie rozegrała pierwszy łuk, i w podobnym stylu do spotkania z Krosnem zamknęli sprawę już na pierwszym łuku. Natomiast wyścig młodzieżowy był istną korridą. Najpierw gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie. Następnie Andrzejewski spadł na ostatnie miejsce. Jednak nie uległ i odrobił najpierw pierwszą, a następnie drugą pozycję. Dzięki czemu kolejny wyścig gospodarze wygrali podwójnie.
Trzeci wyścig dnia to przebudzenie gości i powrót z dalekiej podróży. Po dwóch przegranych biegach goście wyszli na podwójne prowadzenie. Choć Łoktajew szarżował po bandzie, to nic to nie dało. Goście pewnie dowieźli podwójne zwycięstwo i odpowiedzieli Polonii. Ostatni wyścig pierwszej serii to popis jazdy pod płotem Krzysztofa Buczkowskiego. Natychmiast o starcie udał się pod płot i objął prowadzenie. Za nim w pogoń ruszyli goście. Jednak ani Cook, ani Mencel nie byli w stanie odebrać prowadzenia ,,Buczkowi”. Dzięki czemu gospodarze prowadzili po pierwszej serii czterema punktami.
Gospodarze nie biorą jeńców
Druga seria startów rozpoczęła się kapitalnego startu pary gospodarzy. Choć Coook nie pozwolił Brennanie uciec pod płot na pierwszym łuku, ten wykonał kapitalną przycinkę i dołączył do swojego kapitana na prowadzeniu, którego nie wypuścili już do mety. W szóstym biegu dnia kolejny pokaz siły gospodarzy. Kacper Andrzejewski po kapitalnym ataku na pierwszym łuku minął obu rywali i razem z Łoktajewem pomknęli po zwycięstwo. Kołodziej próbował wszystkiego, ale nic nie starczyło na juniora i seniora gospodarzy.
Ostatni wyścig drugiej serii rozpoczął się korzystnie dla pary gości. Po pierwszym łuku objęli podwójne prowadzenie. Jednak na dystansie rozpoczęła się wojna. Para gospodarzy rzuciła się w pogoń za kryjącym pleców młodszego kolegi. Jednak Huckenbeck i Buczkowski po wspaniałej walce poradzili sobie z Zengotą. Natomiast Kacper Mania dzięki pracy jego partnera z pary dowiózł trójkę. Po drugiej serii Abramczyk Polonia Bydgoszcz powiększyła swoją przewagę.
Walka na łokcie
Trzecia seria startów rozpoczęła się od upadku Josha Pickeringa. Po ostrej walce z Nowakiem i Łoktajewem Australijczyk upadł na drugim łuku. Co interesujące przez większość wyścigu para Nowak, Łoktajew prowadziła podwójnie. Po przeanalizowaniu powtórek arbiter spotkania wykluczył z powtórki Pickeringa, ponieważ nie dopatrzył się kontaktu. Natomiast w powtórce Ben Cook wystartował najlepiej i uciekał przed Łoktajewem. Jednak zawodnik gospodarzy nie znalazł sposobu na minięcie Australijczyka.
Wyścig dziewiąty rozpoczął się podwójnym prowadzeniem przyjezdnych. Jednak wykład na temat jazdy po bydgosku ponownie zaprezentował Krzysztof Buczkowski, który ograł obu rywali i wyszarpał remis. Wyścig dziesiąty to pierwsza rezerwa taktyczna drużyny gości. Asem w rękawie miał być Kacper Mania. Młody ,,był” powalczył z Brennanem, jednak Brytyjczyk nie oddał punktu młodszemu rywalowi. Natomiast Szymon Woźniak pokonał Grzegorza Zengotę. Przewaga gospodarzy konsekwentnie rosła.
Unia Leszno wraca z dalekiej podróży
Ostatnia seria startów przed biegami nominowanymi rozpoczęła się od podójnego prowadzenia gospodarzy. Jednak goście z Leszna mocno popracowali na dystansie. Najpierw Parnicki uporał się z Brennanem. Następnie Cook poradził sobie z Huckenbeckiem. Dzięki czemu goście chcieli dać sygnał do ataku.
Wyścig dwunasty również padł łupem gości. Po świetnym początku para Fogo Unii Leszno nie oddala podwójnego prowadzenia aż do mety. Natomiast na ostatniej prostej groźnie upadł Szymon Woźniak. Po dłuższej chwili kapitan Abramczyk Polonii Bydgoszcz o własnych siłach udał się do parku maszyn. Ostatni bieg przed wyścigami nominowanymi rozpoczął się od podwójnego prowadzenia gości. Buczkowski dwoił się i troił na dystansie, aby przedzielić parę rywali. Jednak nie był w stanie wyprzedzić przeciwników.
Polonia Bydgoszcz zmarnowała wielką szansę
W wyścigach nominowanych goście nie pozwolili rywalom powiększyć znacząco przewagi. Czternasty bieg zakończył się remisem. Natomiast ostatni wyścig spotkania goście wygrali podwójnie. Co sprawiło, iż mecz zakończył się remisem. Goście postawili pierwszy krok w drodze po awans.
Wyniki:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz: 45
9. Kai Huckenbeck (2*,2,0,2,1*) 7+2
10. Krzysztof Buczkowski (3,1*,3,1,0) 8+1
11. Szymon Woźniak (3,3,3,U,1) 10
12. Tom Brennan (0,2*,1,0) 3+1
13. Aleksandr Łoktajew (1,2*,2,0,2) 7+1
14. Bartosz Nowak (3,0,1) 4
15. Kacper Andrzejewski (2*,3,1) 6+1
16. Adam Putkowski ) 0
Fogo Unia Leszno: 45
1. Nazar Parnitskyi (0,0,2,1,0) 3
2. Janusz Kołodziej (2*,1,1*,2*,3,3) 12+3
3. Josh Pickering (1,0,W,-) 1
4. Ben Cook (2,1,3,3,2*) 11+1
5. Grzegorz Zengota (3,0,2,2*,3) 10+1
6. Antoni Mencel (1,1*,-) 2+1
7. Kacper Mania (0,3,0,3) 6
8. Kuba Wojtyńka ) 0
Bieg po biegu:
1. (64,01) Woźniak, Huckenbeck, Pickering, Parnitskyi 5:1 (5:1)
2. (65,64) Nowak, Andrzejewski, Mencel, Mania 5:1 (10:2)
3. (64,68) Zengota, Kołodziej, Łoktajew, Brennan 1:5 (11:7)
4. (64,62) Buczkowski, Cook, Mencel, Nowak 3:3 (14:10)
5. (64,98) Woźniak, Brennan, Cook, Pickering 5:1 (19:11)
6. (65,49) Andrzejewski, Łoktajew, Kołodziej, Parnitskyi 5:1 (24:12)
7. (65,57) Mania, Huckenbeck, Buczkowski, Zengota 3:3 (27:15)
8. (65,03) Cook, Łoktajew, Nowak, Pickering (W) 3:3 (30:18)
9. (65,27) Buczkowski, Parnitskyi, Kołodziej, Huckenbeck 3:3 (33:21)
10. (65,17) Woźniak, Zengota, Brennan, Mania 4:2 (37:23)
11. (66,32) Cook, Huckenbeck, Parnitskyi, Brennan 2:4 (39:27)
12. Mania, Kołodziej, Andrzejewski, Woźniak (U) 1:5 (40:32)
13. (65,94) Kołodziej, Zengota, Buczkowski, Łoktajew 1:5 (41:37)
14. (65,44) Zengota, Łoktajew, Huckenbeck, Parnitskyi 3:3 (44:40)
15. Kołodziej, Cook, Woźniak, Buczkowski 1:5 (45:45)