Po 37. kolejkach LaLiga w tym sezonie, najważniejsze rozstrzygnięcie na szczycie tabeli jest już jasne. Mistrzem została Blaugrana, która trzy kolejki temu znacznie zbliżyła się do tytułu, pokonując u siebie 4:3 Real Madryt, a następnie przypieczętowała triumf dzięki derbowemu zwycięstwu 2:1 z Espanyolem. Ostatnia porażka z 2:3 z Villarrealem niczego już nie może zmienić. Barcelona zgromadziła 85 punktów: o 4 więcej od drugiego Realu. Wygrana Królewskich w ostatnim meczu sezonu z Realem Sociedad już nie poprawi ich pozycji w końcowym zestawieniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy psycholog pomógł Jakubowi Koseckiemu? "Za moich czasów to była oznaka słabości"
VAR wypaczył walkę o mistrzostwo? Niespotykana tabela w hiszpańskich mediach
Jak się okazuje, na taki układ ligowej tabeli spory wpływ miała analiza VAR wykorzystywana przez hiszpańskich arbitrów. Madrycki "AS" opublikował alternatywne zestawienie zespołów i zmienił w nim wyniki wszystkich spotkań, w których VAR przesądził o zmianie podziału punktów. Według niej, bez wideoweryfikacji aktualnym liderem LaLiga byłby Real Madryt! Mało tego, gracze Carlo Ancelottiego mogliby już cieszyć się z obronionego rok temu tytułu, gdyż ich przewaga nad drugą Barceloną wynosiłaby aż 8 punktów.
Do załączonej tabeli "AS" dołączył omówienia decyzji VAR we wszystkich spotkaniach, w których bez powtórek wideo punkty zostałyby rozdzielone inaczej. Wśród wymienionych meczów znalazły się między innymi derby Madrytu zakończone 1:1, w których pierwotnie uznano, iż gol Angela Correi na wagę remisu został zdobyty ze spalonego, wygrana 1:0 Barcelony z Rayo Vallecano, po przyznaniu jej rzutu karnego, czy triumf Barcelony 3:1 w pierwszym meczu z Espanyolem. Analiza wideo w tamtym meczu dwa razy pokazała, iż piłkarze Papużek byli na pozycjach spalonych po strzeleniu bramki.
Takie zestawienie może szokować, ale czy oznacza, iż mistrzostwo zostało wypaczone przez VAR? jeżeli już, to można wygłosić odwrotną tezę, a tabela bez analiz wideo jest dowodem na to ilu kosztownych błędów ustrzegli się hiszpańscy sędziowie. Inną kwestią jest, iż VAR, obecny w piłce nożnej od 2016 roku sprawił, iż arbitrzy coraz bardziej na nim polegają i wolą puścić akcję, by później sprawdzić ją na powtórce, niż zaufać własnej intuicji. Dlatego tabela ułożona w taki sposób jest bardzo hipotetyczna, bo nie wiadomo jak dany sędzia zachowałby się, gdyby wiedział, iż nie posiada wsparcia w postaci powtórek wideo.
Porównanie tabel LaLiga stworzone przez "AS" znajduje się w galerii zdjęć tego tekstu.