Polak zdegradowany przez trenera. Tak go potraktowali

8 godzin temu
Do tej pory Aleksander Zniszczoł nie zdobył ani jednego punktu w konkursach Pucharu Świata w okresie 25/26. Skoczek nie dał zbyt wielu argumentów za tym, by dać mu pewne miejsce w kadrze na zbliżające się Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Wiadomo już, czy Zniszczoł znalazł się w kadrze Polski na zawody Pucharu Świata w Klingenthal.
Aleksander Zniszczoł notuje bardzo słabe wyniki w tym sezonie Pucharu Świata, co jest ogromnym zaskoczeniem w porównaniu do jego wyników z poprzedniego sezonu. Do tej pory Polak zakwalifikował się tylko do czterech konkursów - w Lillehammer, Falun, Ruce i Wiśle. W Falun i Ruce Zniszczoł kończył rywalizację na 31. miejscu, więc dwukrotnie był blisko miejsca w serii finałowej. Mimo to Maciej Maciusiak dawał mu szanse na to, by zbliżył się do wyników Kacpra Tomasiaka czy Kamila Stocha. Ostatecznie przed rywalizacją w Klingenthal doszło do zmiany.


REKLAMA


Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska


Zniszczoł zdegradowany przez trenera. Musi się odbudować w Pucharze Kontynentalnym
Polski Związek Narciarski poinformował w komunikatach na portalu X, iż Zniszczoł nie znalazł się w kadrze A na Puchar Świata. To oznacza, iż skoczek będzie teraz rywalizował w Pucharze Kontynentalnym. Zniszczoł pojawi się w zawodach w Ruce, a wraz z nim będzie czterech innych Polaków - Klemens Joniak, Jarosław Krzak, Adam Niżnik i Szymon Sarniak. W dniach 12-14 grudnia odbędą się dwa konkursy w Ruce.


Po raz ostatni Zniszczoł pojawił się w Pucharze Kontynentalnym w okresie 23/24, a konkretniej w grudniu przy okazji zawodów w Lillehammer i Ruce. Wtedy w Finlandii Zniszczoł zajął drugie miejsce w sobotnim konkursie, a w niedzielę był na 20. miejscu.


W zeszłym sezonie, w analogicznym okresie do tegorocznych zawodów w Klingenthal, odbywały się konkursy Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Tam Zniszczoł zajął dziewiąte i dziewiętnaste miejsce.
A kto będzie skakał podczas Pucharu Świata w Klingenthal? Trener Maciej Maciusiak postawił na sześciu skoczków: Macieja Kota, Dawida Kubackiego, Kamila Stocha, Kacpra Tomasiaka, Pawła Wąska i Piotra Żyłę.


Tak Zniszczoł zareagował po tym, jak zaprosił krytyków na skocznię. "Nie rozumiem"
Ostatnio o Zniszczole było głośno, gdy przy okazji zawodów Pucharu Świata w Wiśle odpowiedział Michałowi Chmielewskiemu z TVP Sport, iż "zaprasza na skocznię". - Jego słowa do kibiców to osobny temat, o którym nie chcę szerzej mówić. Ale jak już coś powiedział, musi to wziąć na garba albo nie czytać komentarzy - skomentował Apoloniusz Tajner, były prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Zobacz też: Niemcy reagują na katastrofę w Wiśle. "Ani jednego"
Jak potem z tego się tłumaczył Zniszczoł? - To było pytanie, które mnie zaskoczyło. Po prostu chciałem zakończyć rozmowę. Jesteśmy na zawodach. Zapraszam na skocznię, przyjdźcie, pooglądajcie, oceńcie warunki, kupcie bilety na zawody. Nie cała, ale opinia publiczna jest ukierunkowana krytycznie do mnie. W takiej sytuacji zaproszenie na skocznię będzie inaczej odebrane... Po prostu tego nie rozumiem - odpowiedział skoczek.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału