Roman Biliński, utalentowany polski kierowca wyścigowy, w okresie 2025 rozpocznie swoją rywalizację w prestiżowych mistrzostwach FIA Formuły 3.
20-letni zawodnik podpisał kontrakt z zespołem Rodin Motorsport, dla którego wystąpi w pełnym cyklu wyścigów. Rok wcześniej Biliński startował w serii FROC (Formula Regional Oceania Championship) w Nowej Zelandii, gdzie zdobył tytuł mistrza, stając się trzecim Polakiem w historii z takim osiągnięciem w wyścigach typu single-seater.
Droga do F3
Sezon 2024 przyniósł Bilińskiemu ogromne wyzwania i sukcesy w seriach wyścigowych FROC oraz FRECA (Formula Regional European Championship by Alpine), w których Polak był jednym z najlepszych kierowców. Niestety, poważny wypadek przerwał jego rywalizację, zmuszając go do opuszczenia kilku kluczowych rund. Do momentu tego zdarzenia, Biliński walczył o czołowe miejsca w klasyfikacji, a po powrocie na tor znowu prezentował swoje wybitne umiejętności, potwierdzając swoją pozycję w międzynarodowej czołówce młodych kierowców.
Sezon 2025 przyniesie również istotne zmiany technologiczne w FIA Formule 3, co podkreśla Biliński. Stare bolidy Dallara F3 z 2019 roku zostaną zastąpione nową konstrukcją, która zbliży je bardziej do Formuły 2.
„To dla mnie ogromna szansa! Od kilku lat celowaliśmy w starty w FIA Formule 3, ale w końcu się udało. Bardzo ważne jest to, aby od razu wpaść w odpowiedni rytm. Na pewno będzie to interesujący rok, ponieważ FIA Formuła 3 przejdzie rewolucję pod kątem bolidów. Stara Dallara F3 2019 zostanie zastąpiona nową konstrukcją. Będzie jej wedle szacunków bliżej do Formuły 2. W kalendarzu jest kilka wiele ciekawych torów w tym Monako. Mam w Monte Carlo pewne niedokończone sprawy z torem, więc z niecierpliwością czekam na to, aby tam powrócić. Ponadto mamy dwa wyjazdy poza Europę do Bahrajnu i Australii. Poza tym są obiekty, które znam z F4, GB3 Championship i FRECA. Mój zespół dał wiele szans młodym kierowcom. To prawdziwa kuźnia talentów. Dziękuję zespołowi Rodin za zaufanie, a kibicom za wsparcie.: – powiedział Roman Biliński po ogłoszeniu kontraktu.
Źródło: cyrkf1.pl