Rafał Wołczecki przed walką z Hardzeiką mógł pochwalić się znakomitym bilansem 14 wygranych pojedynków, w tym 10 przez nokaut. Mimo to starcie z Białorusinem miało stanowić dla niego ogromny sprawdzian. Jego rywal również jak dotąd pozostawał niepokonany... aż do teraz.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Adamczyk wprost o swoich umiejetnościach koszykarskich: Bardziej udajemy
Rafał Wołczecki z pasem WBC Baltic. Kompletnie rozbił Białorusina
Podczas gali Knockout Boxing Night 40 we Wrocławiu Wołczecki od początku dominował w ringu. W dwóch pierwszych rundach był bardzo aktywny i wręcz zasypywał rywala mocnymi i co najważniejsze celnymi ciosami. Hardzeika okazał się jednak bardzo wytrzymały i nie dał się powalić na deski. W kolejnych odsłonach Polak nieco zwolnił, ale przez cały czas był stroną przeważającą.
Blisko zakończenia zaplanowanego na 10 rund pojedynku było już w szóstym starciu. Hardzeika - po kilku znakomitych seriach ciosów Wołczeckiego - był choćby liczony. Z opresji wyciągnął go jednak gong. Choć Białorusin był już w poważnych tarapatach, w końcówce walki zdobył się jeszcze na nieoczekiwany zryw. W ostatnich rundach boksował zdecydowanie aktywniej, co przy odrobinie nieuwagi Polaka mogło skończyć się dla niego nie najlepiej.
Na szczęście Hardzeika nie zagroził poważnie Wołczeckiemu i to 28-latek wygrał ostatnie rundy, a co za tym idzie cały pojedynek. Nie udało mu się doprowadzić do 11 w karierze nokautu, ale sędziowie punktowali wyraźnie na jego korzyść - 100:89, 100:89 i 99:90. Za zwycięstwo zgarnął przy okazji pas WBC Baltic w wadze średniej.
Podczas gali we Wrocławiu zwycięstwa odnieśli także inni Polacy. Marek Matyja wygrał jednogłośnie na punkty z Wilmerem Baronem. Hubert Kwapisz w drugiej rundzie znokautował Joela Julio, a Igor Pryga pokonał na punkty Petra Brodskiego.