POLADA wydała istotny komunikat. To decyzja ws. Igi Świątek

1 tydzień temu
Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) opublikowała oficjalny komunikat, w którym odniosła się do decyzji Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa (ITIA) o zawieszeniu Igi Świątek w związku z wykryciem w jej organizmie niedozwolonej substancji.


POLADA poinformowała, iż po dokładnym przeanalizowaniu i zweryfikowaniu akt sprawy, postanowiła nie odwoływać się od decyzji ITIA.

"Przeprowadzenie dogłębnej i rzetelnej analizy przez ekspertów POLADA pozwoliło na podjęcie obiektywnej i zgodnej z przepisami antydopingowymi decyzji. Prawo do wniesienia odwołania posiada jeszcze Światowa Agencja Antydopingowa, a termin na wniesienie skargi przez WADA upływa w dniu 21 stycznia 2025 r." – czytamy w oświadczeniu.



Komunikat POLADA to pozytywny sygnał dla Igi Świątek – nie dopatrzono się nieprawidłowości z jej strony. Mimo to sprawa pozostaje otwarta, ponieważ WADA wciąż ma możliwość wniesienia odwołania od decyzji ITIA.

Pozytywny test antydopingowy i reakcja Świątek


Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w sierpniu 2024 roku w organizmie Igi Świątek wykryto śladowe ilości trimetazydyny, substancji zakazanej w sporcie. Jak poinformowała tenisistka w swoich mediach społecznościowych, był to jedyny pozytywny wynik testu antydopingowego w jej karierze.

– Przez ostatnie 2,5 miesiąca poddałam się surowemu postępowaniu agencji ITIA, które potwierdziło moją niewinność" – wyjaśniła tenisistka.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


Trimetazydyna to lek stosowany głównie w leczeniu dławicy piersiowej, wynikającej z niedostatecznego dopływu krwi do mięśnia sercowego. Iga Świątek odniosła się do sytuacji po decyzji ITIA i wyraziła przekonanie, iż nie ma sensu składać apelacji.

– Cóż, nie wydaje mi się, by był jakikolwiek powód, by składać apelację, ponieważ nie zagrałam w trzech turniejach. Byłam zawieszona przez dłuższy czas i straciłam przez to pierwsze miejsce w rankingu. Wiem też, jak działają procedury i dostarczyłam każdy możliwy dowód. Szczerze mówiąc nie ma nic więcej, co można było zrobić. Tak iż nie wiem, naszym zdaniem nie ma sensu, by składać jakąkolwiek apelację – mówiła Świątek w mediach.

Idź do oryginalnego materiału