Cooper Rushen nie może narzekać na brak zainteresowania. 15-letni Brytyjczyk przejechał mnóstwo meczów na trzecim poziomie rozgrywkowym (NDL/NDT) i korzysta z każdej szansy na start za granicą. Ostatnio odwiedził Polskę, gdzie miał okazję trenować na torach w Lesznie czy Łodzi. On sam jest gotowy do podjęcia rękawic w przyszłym roku. Czasami jednak błędy chodzą po ludziach, a w tym wypadku błąd to spore niedopowiedzenie.
Rushen z odjętymi punktami
Rushen otrzymał zaproszenie do startu jako „gość” z powodu absencji Vinniego Foorda. Młodzieżowiec ma parafowane umowy z Workington Comets oraz Kent Eagles. Ci drudzy mierzyli się z Birmingham Bulls na Iwade, a z uwagi na wcześniejsze zawody Foorda uznano, iż najlepiej będzie skorzystać ze startów Rushena. Problem w tym, iż mecz Berwick Bandits z Workington Comets został przełożony około 15 godzin wcześniej, a co za tym idzie – Foord mógł dojechać na spotkanie.
Cooper przez pierwsze cztery biegi był niepokonany, aby potem ostatecznie zdobyć piętnaście punktów z bonusem. Problem w tym, iż ten wynik został… anulowany. Dlaczego?
SCB stawia sprawę jasno
Speedway Control Bureau wydało komunikat odnośnie sytuacji z Kent Eagles. Rozpoczęło się dochodzenie, dlaczego Foord nie dojechał na mecz pomimo odwołania spotkania w Cab Direct Championship. Zdaniem SCB to zawodnik argumentował to brakiem prawa jazdy oraz bazą w Szkocji, przez co nie był w stanie dotrzeć na mecz o 13 czasu polskiego.
Sędzina Christina Turnbull po konsultacjach z SCB przyznała Eagles możliwość zaproszenia zawodnika w miejsce Foorda. Po dochodzeniu uznano jednak, iż start Coopera Rushena był niezasadny i anulowano jego zdobycze punktowe. Eagles nadali wygrali 39:35 z Birmingham Bulls.