Madison Keys w półinale Australian Open pokonała Igę Świątek, a następnie w meczu o trofeum sprawiła kolejną niespodziankę, wygrywając z Aryną Sabalenką. Amerykanka wyznała później, iż spotkanie z Polką było dla niej swego rodzaju punktem zwrotnym - wygrana nad 23-latką pozwoliła jej bowiem uwierzyć, iż ta jest w stanie ograć także liderkę rankingu WTA.