Podsumowanie wyników Polaków w UFC w 2024 roku

grapplerinfo.pl 1 dzień temu

Polska ma kilku reprezentantów w szeregach największej organizacji MMA na świecie. Ten rok nie może zostać uznany za najlepszy dla naszych zawodników, jednak na pocieszenie trzeba zaznaczyć, iż zdobyli oni kilka cennych skalpów.

Jan Błachowicz

Najlepszy Polak w UFC i były mistrz, aktualnie czwarty w rankingu miał kilka problemów w tym roku. Musiał przejść operację po kontuzji barku do której doszło w styczniu. Z tego też powodu została odwołana jego walka z Aleksandarem Rakiciem, a Jan nie powrócił do rywalizacji do tej pory. Tym samym zakończył rok bez żadnej walki, a powrót ma zaplanowany na marzec 2025.

Marcin Tybura

Czarny pas BJJ i solidna firma jeżeli chodzi o ranking. Aktualnie zajmuje ósme miejsce w kategorii ciężkiej i kończy ósmy rok rywalizacji w UFC z bilansem 2-1. Udało mu się pokonać Taia Tuvasę przez poddanie oraz Jhonatę Diniza przez decyzję lekarza. Przegrał natomiast z Siergiejem Spivaciem.

Łukasz Brzeski

Zawodnik, który nie należy do najbardziej medialnych i rozpoznawalnych, a dla wielu jego angaż w UFC był zaskoczeniem. Walczył on wcześniej w Babilon MMA, a startując w Dana White Contender Series co prawda zwyciężył przez poddanie, jednak wynik walki anulowano za pozytywny wynik testów antydopingowych. Jego droga była wyboista – po trzech przegranych walkach w końcu odniósł zwycięstwo w kwietniu 2024. Kolejne dwie walki jednak przegrał, przez co rok kończy z bilansem 1-2, a cały jego bilans w UFC to niezbyt dobre 1-5.

Mateusz Gamrot

Po swoich pierwszych walkach dla amerykańskiego giganta Mateusz rozpalił nadzieje fanów na oglądanie dobrych wyników. choćby ci, którzy za nim nie przepadali z różnych względów, przyznawali iż prezentuje się dobrze. W tym roku stoczył dwie walki, najpierw pokonał byłego mistrza Rafaela dos Anjosa, a następnie zaskakująco przegrał decyzją sędziów z Danem Hookerem, który wydawał się być słabszym rywalem niż ci, z którymi Mateusz wygrywał wcześniej. Aktualnie Gamrot jest ósmy w rankingu.

Mateusz Rębecki

Drugi z Polaków, który kończy rok z remisowym bilansem 1-1. Po ciężkiej i brutalnej walce pełnej ran przegrał z Diego Ferreirą po interwencji sędziego. Wygrał natomiast z o wiele większym Myktybekiem Orolbai, również po mocnej i pełnej zwrotów walce. Statystyki tego nie pokazują, jednak Mateusz w tym roku sporo zyskał wizerunkowo po swoich walkach.

Karolina Kowalkiewicz

W latach 2018-2021 wydawało się, iż Karolina jest bliska zakończenia współpracy z UFC. Miała wówczas serię pięciu porażek z rzędu. Kolejne dwa lata przyniosły jednak odbicie i zaliczyła cztery wygrane. W 2024 jednak nie było zbyt dobrze – przegrała dwie walki, nie wygrywając ani razu.

Klaudia Syguła

Debiut tej zawodniczki był ciekawym zwrotem akcji. Walcząc dla mniejszych organizacji jak FEN czy Armia Fight Night deklarowała, iż jej celem jest UFC. W 2024 zawalczyła we freakowej organizacji Fame MMA, na mieszanych zasadach boksu i MMA z Ewą Piątkowską, a pojedynek ten zwyciężyła. Ku zaskoczeniu wielu osób, chwilę po tym podpisała kontrakt z UFC. W swoim debiucie przegrała z Melissą Mullins i była to jej jedyna walka w tym roku.

Robert Bryczek

Drugi tegoroczny debiutant, który również przegrał w pierwszej walce. Miał jednak zaplanowane kolejne starcie, jednak zostało ono odwołane. Tym samym kończy rok z bilansem 0-1.

Marcin Prachnio

Były zawodnik ONE od samego początku walczy w kratkę, nie prezentując stałej formy. W tym roku stoczył dwie walki – wygrał z Devinem Clarkiem, natomiast Modestas Bukauskas okazał się być lepszy.

Michał Oleksiejczuk

Zadebiutował w kategorii półciężkiej 7 lat temu, wówczas robił furrorę nokautując większy od siebie rywali dzięki swojemu bardzo dobremu boksowi. Przewaga fizyczna zawodników tej kategorii skłoniła go do zejścia wagę niżej. Tego roku nie może zaliczyć do udanych, najpierw przegrał z Michelem Pereirą, następnie z Kevinem Hollandem. Ta walka odbiła się szerokim echem, kiedy to Michał nie odklepał balachy, jednak walka została przerwana przez sędziego. Powrócił do rywalizacji bardzo szybko, bo po dwóch miesiącach, wtedy po wyrównanej walce przegrał decyzją sędziów z Sharą Magomedovem.

Idź do oryginalnego materiału