Lukas Podolski od czasu przyjścia do Górnika Zabrze jest dla klubu kimś więcej niż tylko piłkarzem. Były mistrz świata mocno angażuje się w sprawy pozaboiskowe, przyczynił się do kilku transferów i otwarcie krytykował, to co mu się nie podobało. Chodziło przede wszystkim o współpracę z wieloletnią prezydent miasta Małgorzatą Mańką-Szulik, która wiosną ustąpiła ze stanowiska. Teraz szczerze wyznał, jak wyglądała sytuacja w Górniku za jej kadencji.
REKLAMA
Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim
Podolski krytykuje poprzednią władzę Zabrze. Mówi wporst. "Nie czuła Górnika"
Piłkarz mocno skrytykował ją w wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego". - Stara władza miała tylko plan na swoje promowanie i wybory. Moim zdaniem nie czuła Górnika tak, jak powinna. Ci ludzie tylko pożyczki zaciągali. Klub był bardziej polityczny niż sportowy i to trzeba wyczyścić. Przez nich klub stracił parę lat i trzeba próbować ten czas dogonić. Jak się nie uda, to będzie ciężko - stwierdził.
Mańka-Szulik przegrała jednak w drugiej turze wyborów i jej miejsce zajęła Agnieszka Rupniewska, która od razu mianowała Podolskiego ambasadorem i doradcą społecznym zarządu. - Wcześniej pani Szulik chciała decydować o wszystkim, co się u nas działo. Teraz to się zmieniło i kooperacja z miastem jest super - mówił pod koniec lipca. Teraz Podolski skupia się na kolejnych wyzwaniach. - Najważniejsza jest przyszłość. Czy przyjdzie inwestor, co się wydarzy. I nie słuchać komentarzy ludzi, którzy nie wiedzą, co się dzieje w klubie, ale zawsze n*********ą na wszystko i zawsze jest dla nich źle. Ich oczekiwania są inne niż realia. Nikt nie chce słuchać, iż trzeba budować na lata stabilność, długi spłacać, skończyć trybunę, cały system zrobić, a nie skok na jeden sezon - apelował.
Niepokojące słowa Podolskiego. "Może przestanę grać"
Podolski wciąż ma żal do Górnika, iż nie jest w stanie w pełni wykorzystać potencjału, jaki wiązał się z jego przyjęciem do klubu. Coraz bardziej daje się wyczuć u niego zniechęcenie. - Myślę, iż ja trochę Górnika podniosłem. Dużo załatwiłem i pomogłem, klub czerpie z transferów. Trzeba się zastanowić, czy warto w to dalej wkładać tyle energii - wyznał.
przez cały czas nie wiadomo, czy i jaką rolę Podolski będzie odgrywał w Górniku w przyszłości. Już wcześniej zapowiadał, iż ten sezon może być dla niego ostatnim jako piłkarza. - Na razie jestem na boisku, nie wiem co dalej. Jak patrzę na swoje dwa ostatnie mecze, to nie widzę, żeby forma szła w dół. Jak tak będzie w maju, to może jeszcze pogram, a jak nie, to może przestanę grać - podsumował.