Podolski powiedział całą prawdę o Górniku. "Trzeba się zastanowić"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


- Przez nich klub stracił parę lat i trzeba próbować ten czas dogonić - tak Lukas Podolski podsumował poprzednie władze Zabrza, które sprawowały pieczę nad Górnikiem. Jego kooperacja z poprzednią prezydent miasta Małgorzatą Mańką-Szulik zupełnie się nie układała. Teraz sytuacja się poprawiła, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Piłkarz powoli zaczyna tracić cierpliwość. Jego słowa dają do myślenia.
Lukas Podolski od czasu przyjścia do Górnika Zabrze jest dla klubu kimś więcej niż tylko piłkarzem. Były mistrz świata mocno angażuje się w sprawy pozaboiskowe, przyczynił się do kilku transferów i otwarcie krytykował, to co mu się nie podobało. Chodziło przede wszystkim o współpracę z wieloletnią prezydent miasta Małgorzatą Mańką-Szulik, która wiosną ustąpiła ze stanowiska. Teraz szczerze wyznał, jak wyglądała sytuacja w Górniku za jej kadencji.

REKLAMA







Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim



Podolski krytykuje poprzednią władzę Zabrze. Mówi wporst. "Nie czuła Górnika"
Piłkarz mocno skrytykował ją w wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego". - Stara władza miała tylko plan na swoje promowanie i wybory. Moim zdaniem nie czuła Górnika tak, jak powinna. Ci ludzie tylko pożyczki zaciągali. Klub był bardziej polityczny niż sportowy i to trzeba wyczyścić. Przez nich klub stracił parę lat i trzeba próbować ten czas dogonić. Jak się nie uda, to będzie ciężko - stwierdził.


Mańka-Szulik przegrała jednak w drugiej turze wyborów i jej miejsce zajęła Agnieszka Rupniewska, która od razu mianowała Podolskiego ambasadorem i doradcą społecznym zarządu. - Wcześniej pani Szulik chciała decydować o wszystkim, co się u nas działo. Teraz to się zmieniło i kooperacja z miastem jest super - mówił pod koniec lipca. Teraz Podolski skupia się na kolejnych wyzwaniach. - Najważniejsza jest przyszłość. Czy przyjdzie inwestor, co się wydarzy. I nie słuchać komentarzy ludzi, którzy nie wiedzą, co się dzieje w klubie, ale zawsze n*********ą na wszystko i zawsze jest dla nich źle. Ich oczekiwania są inne niż realia. Nikt nie chce słuchać, iż trzeba budować na lata stabilność, długi spłacać, skończyć trybunę, cały system zrobić, a nie skok na jeden sezon - apelował.
Niepokojące słowa Podolskiego. "Może przestanę grać"
Podolski wciąż ma żal do Górnika, iż nie jest w stanie w pełni wykorzystać potencjału, jaki wiązał się z jego przyjęciem do klubu. Coraz bardziej daje się wyczuć u niego zniechęcenie. - Myślę, iż ja trochę Górnika podniosłem. Dużo załatwiłem i pomogłem, klub czerpie z transferów. Trzeba się zastanowić, czy warto w to dalej wkładać tyle energii - wyznał.


przez cały czas nie wiadomo, czy i jaką rolę Podolski będzie odgrywał w Górniku w przyszłości. Już wcześniej zapowiadał, iż ten sezon może być dla niego ostatnim jako piłkarza. - Na razie jestem na boisku, nie wiem co dalej. Jak patrzę na swoje dwa ostatnie mecze, to nie widzę, żeby forma szła w dół. Jak tak będzie w maju, to może jeszcze pogram, a jak nie, to może przestanę grać - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału