Pliskova naprawdę powiedziała to po triumfie Świątek. Aż się wierzyć nie chce

3 godzin temu
Iga Świątek pokonała 6:0, 6:0 Amandę Anisimową i sięgnęła po tytuł na Wimbledonie. Polka była wyraźnie najlepsza w turnieju, ale zdaniem Karoliny Pliskovej, finał mógłby potoczyć się inaczej, gdyby zagrał w nim ktoś inny. - Myślę, iż Sabalenka wygrałaby z Igą Świątek w finale - powiedziała w podcaście Rakety, cytowana przez portal Sofa Sportowa.
Iga Świątek nie miała sobie równych na Wimbledonie. Polka bardzo pewnie eliminowała kolejne rywalki i awansowała do finału. Tam zmierzyła się z Amandą Anisimową. Nasza tenisistka nie dała rywalce najmniejszych szans i rozbiła ją 6:0, 6:0. Tym samym po raz pierwszy w historii sięgnęła po tytuł na Wimbledonie.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek czy Aryna Sabalenka? Kibice w Londynie zdecydowali...


Karolina Pliskova zabrała głos w sprawie Świątek. Słowa w stylu Sabalenki
Jak się okazuje, nie wszyscy docenili sukces Polki. Na temat finału wypowiedziała się Karolina Pliskova, która stwierdziła, iż w innym zestawieniu, mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej. - Myślę, iż Sabalenka wygrałaby z Igą Świątek w finale - powiedziała w podcaście Rakety, cytowana przez portal Sofa Sportowa, który słusznie zauważył, iż jej wypowiedź przypomina słowa Sabalenki po finale Rolanda Garrosa.


Wówczas Białorusinka przegrała z Coco Gauff, po czym stwierdziła, iż gdyby wcześniej została pokonana przez Świątek, to Polka ograłaby Amerykankę. - Bolesne jest to, iż grałam świetnie z Qinwen Zheng, złotą medalistką igrzysk w ćwierćfinale, potem z Igą Świątek, a na koniec wychodzę na finał i pokazuję to, co pokazałam. Myślę, iż gdyby Iga wygrała ze mną innego dnia w półfinale, to wyszłaby dziś i zwyciężyła w finale - powiedziała. Liderka rankingu WTA później przeprosiła za te słowa, a Gauff nie skrywała urazy.


Karolina Pliskova to była światowa numer jeden i dwukrotna finalistka turniejów wielkoszlemowych. Czeszka od dłuższego czasu walczy z problemami zdrowotnymi i ostatni raz na kortach widzieliśmy ją w sierpniu zeszłego roku. Ze Świątek mierzyła się trzykrotnie i za każdym razem przegrywała. W 2021 roku Polka pokonała ją 6:0, 6:0 w finale turnieju WTA w Rzymie. - Iga jest bardzo solidna i nic nie da Ci za darmo, a kiedy robi się 6:0, 2:0, marzysz już tylko o choćby jednym wygranym gemie co zaczyna usztywniać jeszcze bardziej - dodała Czeszka w podcaście o wspomnianym meczu.
Idź do oryginalnego materiału