Piotr Bagiński o walce Michała Materli w FAME: „Jako zawodnik nie powiedział ostatniego słowa” [VIDEO]

mymma.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: trener bagiński o walce michała materli w fame nie powiedział jeszcze ostatniego słowa video


Piotr Bagiński wypowiedział się o walce Michała Materli w organizacji FAME. Trener twierdzi, iż jego zawodnik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w sporcie.

Dwa tygodnie temu polską sceną MMA zatrzęsła wieść o tym, iż Michał Materla podpisał kontrakt z FAME. Materla zadebiutuje w tej organizacji 6 września pojedynkiem z Dawidem Załęckim. Choć zawodnicy założą małe rękawice to nie będzie to jednak walka na zasadach MMA, a starcie bokserskie.

Trener Piotr Bagiński udzielił obszernego wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu z redakcji FanSportu. Założyciel i główny trener Berserkers Team przyznał, iż odradzał Michałowi Materli kolejne starty i uważa, iż były mistrz KSW jest spełnionym zawodnikiem.

Piotr Bagiński o walce Michała Materli w FAME

Trener Piotr Bagiński o walce Michała Materli w organizacji FAME.

– Ja generalnie odradzałem Michałowi już czynną aktywność w sporcie zawodowym. To wynika z tego, iż myślę iż Michał już się spełnił jako zawodnik, jako sportowiec. Wiek może jeszcze nie jest solidny, ale nazwijmy to „przebieg”. On miał tych walk bardzo dużo, a co najważniejsze te walki były ciężkie. Tych obrażeń i kontuzji ma tyle, iż byśmy obdzielili 10 osób i każdy byłby poturbowany bardzo mocno. Z tego względu zależy mi na tym, żeby każdy mój zawodnik po zakończeniu kariery funkcjonował fajnie, korzystał z życia i cieszył się nim, a nie żeby musiał się leczyć i wydawać na to olbrzymi pieniądze. Z tego powodu Michałowi odradzam, to jest taka troska trenersko-przyjacielska.

Trener Bagiński przyznał, iż jako były zawodnik rozumie chęć podopiecznego do podjęcia rywalizacji.

– Natomiast mam też swoją drugą twarz nie trenerską tylko zawodniczą i rozumiem go też jako sportowca, jako zawodnika, iż on jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, albo może jeszcze chce powiedzieć ostatnie słowo. Czuje, iż to nie pozostało ten moment by kończyć karierę. Stało się tak jak się stało, iż to padło na FAME. Ja nie chciałbym być człowiekiem, który przekłamuje rzeczywistość bo ja już i na FAME i na innych tego typu eventach już byłem w roli trenera, stałem w narożniku i przygotowywałem osoby do walk w FAME. Z tego powodu ciężko byłoby mi powiedzieć: „Michał nie możesz tam iść”.

Piotr Bagiński stwierdził, iż po takiej kontuzji i problemach zdrowotnych jakie miał Michał nikt inny nie wróciłby do zawodowego sportu.

Poza tym ja na pewnym etapie przestałem Michałowi odradzać rzeczy bo wiem jaki on jest, o ile się uprze to chociażby się waliło i paliło to nie ma innej opcji. Ja już mu parę razy odradzałem i niestety tfu-tfu-tfu wtedy okazało się, iż było po mojej stronie. Ja go rozumiem, iż wraca po bardzo ciężkiej kontuzji, po takiej po której myślę, iż nikt inny by nie wrócił. Widzę jak ciężko trenuje, on chce to zrobić i padło na ten FAME. Nieszczęsny czy szczęsny, nie mi to oceniać. Wiadomo, iż fajnie by było jakby to było w KSW jakby to miało wymiar sportowy. Natomiast umówmy się przeciwnik jest tutaj sportowcem.

Idź do oryginalnego materiału