Od początku tego sezonu klubowa sytuacja Nicoli Zalewskiego była skomplikowana. Polskiego wahadłowego latem chciało wykupić Galatasaray, jednak nasz kadrowicz wolał zostać w AS Romie. Niestety niezależnie od trenerów, których w Rzymie w ostatnich miesiącach było aż trzech, nie mógł liczyć na regularne występy. Tylko sporadycznie podnosił się z ławki rezerwowych, co z pewnością było frustrujące, biorąc pod uwagę chociażby świetne mecze w narodowych barwach.
REKLAMA
Zobacz wideo Zagranie Szczęsnego hitem sieci. Niewiarygodne, co wtedy zrobił [To jest Sport.pl]
Oto kulisy transferu Zalewskiego do Interu. Zieliński w głównej roli
Zalewski wiedział, iż podczas zimowego okienka musi poszukać transferu lub chociaż wypożyczenia. Ostatecznie zainteresował się nim Inter Mediolan, który za 600 tys. euro ściągnął go do końca tego sezonu. Mistrzowie Włoch po okresie wypożyczenia mogą wykupić 23-latka za zaledwie 6-7 milionów euro.
Tym samym w obecnej drużynie Interu mamy dwóch Polaków. Czy Nicola Zalewski kontaktował się z Piotrem Zielińskim przed przenosinami do nowego zespołu? Okazuje się, iż były pomocnik Napoli wcielił się w rolę "agenta" i odegrał kluczową rolę w transferze kolegi z kadry, co zdradził sam Zalewski. - Rozmawialiśmy niemal codziennie, jak tylko zobaczyliśmy możliwość tego transferu - mówił po derbach przeciwko Milanowi, w których zanotował asystę do Stefana de Vrija na wagę remisu 1:1 w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
- Rozmawialiśmy często. Myślę, iż on również bardzo pomógł w tym transferze, a teraz ja muszę po prostu spróbować pomóc wszystkim. Dzisiaj wszyscy pokazali mi wielką serdeczność w szatni i muszę im za to podziękować - dodał w rozmowie z klubową telewizją. Jak widać, mimo głośnj sprzeczki Zielińskiego i Zalewskiego sprzed lat w tej chwili panowie darzą się wielką sympatią oraz pomagają sobie nawzajem.
Zobacz też: Oto co czeka Lewandowskiego. Takie wieści po meczu. Szatnia już wie
Przy okazji nowy wahadłowy Interu opowiedział o kluczowej akcji spotkania, w której popisał się skutecznym zgraniem klatką piersiową do wbiegającego kolegi, a także przytoczył kulisy swojego transferu. - Ostatnie kilka godzin było dla mnie zdecydowanie rollercoasterem. Wczoraj wszystko przyspieszyliśmy, żebym mógł być dostępny dzisiaj [...] Moja asysta? Kiedy zobaczyłem piłkę, chciałem zamknąć oczy i strzelić. Zamiast tego udało mi się zachować przytomność umysłu - zdradził. w tej chwili Inter Mediolan jest wiceliderem tabeli Serie A. Zespół Simone Inzaghiego do pierwszego Napoli traci trzy punkty, jednak ma jeszcze zaległy mecz.