Nowa formuła Klubowych Mistrzostw Świata FIFA od samego początku budziła kontrowersje. Zarzucano światowej federacji, iż jeszcze bardziej przeładowuje i tak bardzo napięty kalendarz, nie liczy się ze zdrowiem zawodników z najlepszych zespołów. Do tego niektóre mecze mogą toczyć się w ekstremalnych warunkach pogodowych, co może niekorzystnie wpływać na zawodników i ich jakość gry.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Probierz był trenerem przeciętnych polskich klubów
Ekstremalny upał podczas hitu KMŚ. "Nie da się grać"
Taka sytuacja mała miejsce przy okazji meczu Paris Saint-Germain z Atletico Madryt, który odbył się w niedzielę na legendarnym Rose Bowl w Pasadenie pod Los Angeles. Spotkanie było rozgrywane o godzinie 12:00 czasu lokalnego, przy ponad 30-stopniowym upale. To obiekt starego typu, bez zadaszenia, więc piłkarze nie mieli możliwości, by choćby na chwilę uciec z palącego słońca. Intensywny wysiłek fizyczny w upale jest ryzykowny dla zdrowia, z czego zdaje sobie sprawę Marcos Llorente, który narzekał na meczowe warunki.
- Nie da się grać w ten sposób, o tej porze, w takim upale. Jest strasznie gorąco. Bolały mnie paznokcie u stóp. Nie mogłem dobrze biegać... To niewiarygodne - mówił piłkarz Atletico Madryt po spotkaniu z PSG.
Hiszpan nie chce traktować warunków jako głównej wymówki wysokiej porażki, było 0:4. - Wszyscy mieli tak samo, więc nie ma wymówek - dodał.
Zobacz też: Co za sytuacja w grupie A. Oto tabele Klubowych Mistrzostw Świata
"Los Colchoneros" zagrali słabe spotkanie, zostali całkowicie zdominowali przez triumfatora Ligi Mistrzów. W ciągu 90 minut oddali zaledwie pięć strzałów, z czego tylko jeden był celny. Madrytczycy byli przy piłce zaledwie przez 26 proc. czasu gry. Do przerwy przegrywali 0:2, a w końcówce spotkania stracili kolejne dwa gole. Grali wtedy w osłabieniu po czerwonej kartce dla Clementa Lengleta.
Przy wysokich temperaturach (powyżej 28 stopni Celsjusza) arbiter ma prawo przerwać spotkanie w okolicach 30. i 75. minuty, by dać piłkarzom chwilę na schłodzenie organizmów i uzupełnienie płynów.
Długotrwałe przebywanie w upale może prowadzić do odwodnienia i przegrzania organizmu, istnieje też ryzyko udaru cieplnego oraz omdlenia. W skrajnych przypadkach może dojść do niewydolności narządów.
W drugiej kolejce fazy grupowej Atletico zagra ze Seattle Sounders. Amerykański zespół przegrał z Botafogo 1:2, więc mecz z hiszpańskim gigantem zadecyduje o tym, kto będzie miał jeszcze szanse na wyjście z grupy.