Piekarski wyłożył karty na stół ws. Rybusa. Będzie o tym głośno

11 godzin temu
W rozmowie Mateusza Borka z Kanału Sportowego w siedzibie firmy Unidos Mariusza Piekarskiego nie zabrakło trudnych pytań, także związanych z przeszłością. Agent piłkarski nie owijał w bawełnę w sprawie Macieja Rybusa i jego pobytu w Rosji.
Mariusz Piekarski przed wojną Rosji na Ukrainie w lutym 2022 roku robił w kraju-agresorze milionowe interesy. Był postacią bardzo dobrze znaną na tamtejszym rynku, często bowiem sprowadzał Polaków do dużych rosyjskich klubów. Nie inaczej było z Maciejem Rybusem.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


36-latek nie jest rzecz jasna jedynym polskim piłkarzem, który - za sprawą Piekarskiego - trafił do Priemjer Ligi. Oprócz Rybusa do Rosji powędrowali m.in. Sebastian Szymański, Artur Jędrzejczyk, Marcin Komorowski, Maciej Makuszewski czy Piotr Polczak. O Rybusie zrobiło się wyjątkowo głośno, bo jako jedyny do dziś pozostaje za wschodnią granicą.


"To, co zrobiono Maćkowi, było obrzydliwe"
W rozmowie z Mateuszem Borkiem nie mogło zabraknąć tematu byłego zawodnika m.in. Legii Warszawa, Lyonu, Lokomotivu Moskwa. Co powiedział znany agent?
"Przykro mi się zrobiło, iż wszystko skupiło się na Maćku, który w Rosji kontynuował swoją pracę. A my w tym samym momencie ciągnęliśmy stamtąd za miliardy ropę naftową i gaz. Miałem o tym nie mówić, ale strasznie mnie to wtedy wkurzało. Cała ta hipokryzja polityków, którzy chcieli na mnie nałożyć sankcje. Za co? Za przeszłość?".


W dalszej części rozmowy Piekarski rozwinął nieco swoją myśl: - Przecież dawałem zarabiać wielu klubom, które z tego żyły. Że piłkarze z tego żyli. Przecież podatki z tego tytułu też spływały do budżetu państwa. A wszystko skupiło się na Maćku, co było wtedy obrzydliwe. Politycy robili jedno, a robili swoje.
Czy według polskiego agenta Maciej Rybus wróci do kraju? - On przyjeżdża tu od czasu do czasu i będzie to robił. Ale z tego, co wiem, to będzie chciał zostać przy rodzinie, tam ma dzieci, więc więcej czasu będzie spędzał w Rosji.


Sam 66-krotny reprezentant Polski niedawno w rozmowie z tamtejszymi mediami odniósł się do swojej przyszłości:
"Jest mało prawdopodobne, żebym wrócił do rosyjskiej Priemjer-Ligi. Mam już 36 lat, co jest tu istotne. Poza tym od dawna nie mam żadnego doświadczenia zawodowego. Być może wrócę do Winline Media League (liga amatorska - przyp. red). Ale na razie nie planuję przyszłości. Niestety, nie mam teraz czasu w piłkę nożną. Być może moja kariera już się skończyła" - powiedział Rybus.
Idź do oryginalnego materiału