Peszko jako zawodnik występował w reprezentacji Polski w latach 2008-2018, a w 44 spotkaniach zdobył 2 bramki. Piłkarską karierę zakończył w 2023 roku w barwach Wieczystej Kraków, z którą związał się też po zawieszeniu butów na kołku. Najpierw był skautem tego klubu. We wrześniu 2023 roku został tymczasowym trenerem zespołu, a następnie otrzymał posadę stałego szkoleniowca.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny w mocnych słowach o Kuleszy i Probierzu: Nie ma tej reprezentacji bez opaski kapitańskiej Lewandowskiego
Pracę w Wieczystej Peszko zakończył po 27. kolejce obecnego sezonu Betclic 2. Ligi. Co ciekawe, następnie zespół zaliczył serię rozczarowujących rezultatów, przez które wypuścił z rąk drugie miejsce, dające bezpośredni awans na zaplecze Ekstraklasy. Ostatecznie w niedzielę o godzinie 15:00 rozegra barażowy mecz o wszystko z Chojniczanką Chojnice. Tymczasem Peszko w rozmowie z TVP Sport odniósł się do tego, czy PZPN kontaktował się z nim w sprawie przejęcia reprezentacji Polski.
- Ja nie mam jeszcze licencji UEFA Pro, więc do mnie prezes PZPN nie dzwonił... - żartował 40-latek.
Peszko wymienił swoich faworytów na stanowisko selekcjonera
Były gracz FC Koeln odniósł się też na poważnie do kwestii wyboru nowego trenera Polaków. Wskazał przy tym, kto jego zdaniem sprawdziłby się w tej roli.
– Czekam na ogłoszenie nazwiska nowego selekcjonera, jak każdy w Polsce. To emocjonujący temat. Czytaliśmy o tym, co się działo. Były zawirowania, nie wyglądało to zbyt dobrze. Skończyło się też fatalnym wynikiem w Finlandii. Cezary Kulesza zaprosi pewnie na rozmowę każdego z kandydatów i sam podejmie decyzję w gabinecie. Czy to będzie Marek Papszun, Jacek Magiera, Jan Urban czy Maciej Skorża, który – wydaje się – też byłby świetnym selekcjonerem - powiedział Peszko.
Wśród wymienionych przez Peszkę nazwisk zabrakło Adama Nawałki. I być może nie jest to przypadek. Nawałka ostatni raz trenował w 2019 roku Lecha Poznań, ale jego misja w Wielkopolsce zakończyła się niepowodzeniem. Z kolei ostatnimi czasy w mediach pojawiały się informacje, iż 67-latek zmagał się z problemami zdrowotnymi.
- Patrząc z zewnątrz, to nie wiem, czy teraz chciałby piastować tę funkcję - skomentował pomysł powrotu Nawałki do kadry Peszko.