22 września tego roku zamarły serca kibiców FC Barcelony. To właśnie wtedy podstawowy bramkarz - Marc-Andre ter Stegen doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Obawy były olbrzymie, bo w wyjściowej jedenastce zastąpił go 25-letni Inaki Pena, który w poprzednich sezonach często rozczarowywał.
REKLAMA
Wydawało się, iż w momencie, gdy FC Barcelona znajdzie możliwie jak najszybciej nowego bramkarza, to Pena straci miejsce w składzie. Władze podpisały umowę z Wojciechem Szczęsnym, ale Hiszpan grał dobrze i wciąż wychodzi w podstawowej jedenastce.
Teraz Pena powiedział, czy po podpisaniu kontraktu ze Szczęsnym, przyszło mu do głowy, iż nie będzie grał w podstawowym składzie?
- Nigdy nie miałem takiego zmartwienia. Z meczami co trzy dni, nie miałem czasu, aby często myśleć o tych rzeczach. Oczywiste jest, iż klub musi się chronić, a tym bardziej na pozycji bramkarza. Z jednym doświadczonym bramkarzem i dwoma młodymi, nie jest to opłacalne w dłuższej perspektywie. Jestem wdzięczny klubowi, iż powiedział mi, jak zdecydował się podpisać umowę z nowym bramkarzem - powiedział Pena w rozmowie "Mundo Deportivo".
- Jakie są Twoje relacje ze Szczęsnym? Czy daje Ci jakieś rady? - dopytywał dziennikarz.
- Jest spektakularną osobą, co widać było od razu. Znałem go wcześniej tylko z boiska, z gry w najlepszych drużynach Europy. Pierwszego dnia zaczął ze mną rozmawiać i powiedział, iż nie przyszedł tutaj ze mną rywalizować, iż rywalizuje tylko sam ze sobą, co mnie zszokowało. Przecież na pozycji bramkarza gra tylko jeden zawodnik. Wojtek okazał szacunek, na jaki może nie zasłużyłem. Ma 34 lata i bardzo mi pomaga - dodał Pena.
Zdradził też, co powiedział mu Hansi Flick po wygranym 4:0 El Clasico.
- Hansi Flick powiedział, iż bardzo cieszył się ze mnie, iż mi zaufał i wie, co mogę dać drużynie i iż nigdy nie miał żadnych wątpliwości co do mojego poziomu. Widziałem go bardzo szczęśliwego. A ja czuję się dziś naprawdę odważniej niż kiedykolwiek - przyznał.
Pena w tym sezonie zagrał w ośmiu meczach FC Barcelony we wszystkich rozgrywkach. W pięciu z nich zachował czyste konto, a wpuścił sześć bramek.
FC Barcelona po jedenastu kolejkach jest liderem La Ligi. Ma 30 punktów, sześć więcej od wicelidera i obrońcy trofeum - Realu Madryt.
Drużyna Hansiego Flicka w dwunastej kolejce podejmie w derbach Espanyol. Początek spotkania w niedzielę o godz. 16.15. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.