Czwartkowy wieczór, w trakcie którego rozgrywana była czwarta kolejkach Ligi Europy, nie zakończył się pomyślnie dla Dynama Kijów. Gigant ze stolicy Ukrainy, który jeszcze do niedawna grywał w Lidze Mistrzów, na Volksparkstadion w Hamburgu rozgrywał domowy mecz przeciwko Ferencvarosowi. Już w 17. minucie czerwoną kartkę obejrzał obrońca gospodarzy Wladysław Dubinczak. Dynamo osłabione brakiem jednego zawodnika nie potrafiło powstrzymać węgierskiego zespołu. Dopuściło rywali do aż 26 strzałów, z czego połowa była celnych. Ostatecznie przegrało aż 0:4.
REKLAMA
Zobacz wideo Kulesza o odmładzaniu kadry i meczu z Portugalią
"Beznadzieja" i "prymitywne wymówki". W kraju wrze po blamażu giganta
Jednakże nie tylko mecz przeciwko Ferencvarosowi był zły. Poniżej wszelkiej krytyki jest cała postawa Dynama Kijów w Lidze Europy. Ekipa ze stolicy Ukrainy ma na swoim koncie zero punktów. W dodatku notuje bilans bramkowy 0:10 i zamyka stawkę 36-zespołów w tych rozgrywkach.
"Europejskie puchary są dla naszych drużyn nie przywilejem, a karą" - pisze ukraiński portal sport.ua, który rozpoczyna od przykładu Szachtara Donieck w Lidze Mistrzów, "ale Szachtar próbuje" - jak piszą. Wygrał ostatni mecz z Young Boys 2:1 i ma na swoim koncie cztery punkty. Natomiast dla Dynama Kijów nie znajdują usprawiedliwienia.
"Biało-niebiescy w aktualnej Lidze Europy rozegrali już cztery mecze - mają za sobą połowę zmagań - i w absolutnie żadnym meczu nie było możliwości, żeby drużyna zdobyła punkty" - podkreślają. Mocno obrywa się także szkoleniowcowi Oleksandrowi Szowkowskiemu. Nie widać w grze ręki trenera. "Z jednej strony zespół jest postrzegany jako beznadziejnie niezarządzany. Z drugiej strony wydaje się być beznadziejnie pozbawiony motywacji" - czytamy.
Ukraińcy nie mogą uwierzyć, co stało się z zespołem z eliminacji Ligi Mistrzów, w których grał pełny pasji i charakteru. Odpadł dopiero w ostatniej fazie w dwumeczu z RB Salzburg i być może po prostu stracić motywacje. "Argumenty i wymówki Szowkowskiego są postrzegane jako prymitywne wymówki. Po dotarciu do fazy ligowej Ligi Europy drużyna Dynama po prostu przestała grać. A ich trener po prostu przestał wypełniać swoje obowiązki. To plama na reputacji" - ostro krytykuje portal sport.ua, pisząc, iż Dynamo gra teraz tylko o zachowanie twarzy.