Hiszpanie odlecieli. "Dni Lewandowskiego w Barcelonie są policzone"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Vincent West


Robert Lewandowski po objęciu funkcji trenera FC Barcelony przez Hansiego Flicka wrócił do kapitalnej formy. Nie dość, iż robi ogromną różnicę na murawie, to znów zaczął regularnie trafiać do siatki rywala. Kontrakt Polaka wygasa z końcem czerwca 2026 roku, natomiast ostatnio pojawiły się choćby plotki, iż mógłby nieco zejść z pensji, by tylko przedłużyć umowę. Portal Superdeporte twierdzi za to, "że dni Lewandowskiego w Barcelonie są policzone".
Robert Lewandowski przeżywa ostatnio znakomity okres. I nie chodzi tylko rozgrywki ligowe, w których strzelił już 14 goli, a ponadto jest liderem klasyfikacji strzelców, ale również o jego występy w Lidze Mistrzów. Nasz napastnik ustrzelił ostatnio dublet w spotkaniu z Crveną zvezda i wydaje się, iż będzie chciał nawiązać do rekordowego sezonu 2019/20, gdy wówczas zanotował 15 trafień. Aktualnie ma ich pięć, natomiast mamy dopiero początek listopada.


REKLAMA


Zobacz wideo Mamed Khalidov wybiera się na sportową emeryturę? Ważna deklaracja


Robert Lewandowski może opuścić FC Barcelonę. "Jego dni są policzone"
Lewandowski robi, co może, by udowodnić, iż po przeciętnym ubiegłym sezonie, nie ma już żadnego śladu. Po objęciu funkcji trenera przez Hansiego Flicka wyraźnie odżył. Na tyle, iż hiszpańskie media twierdzą, iż przeżywa "trzecią wiosnę" i znów stał się "lodowatym strzelcem", jak za czasów gry w Bayernie Monachium. Duża w tym zasługa właśnie niemieckiego trenera. "Idealne połączenie" - czytamy.
Choć jeszcze niedawno pojawiały się spore wątpliwości, czy kapitan naszej kadry będzie jeszcze w stanie grać na najwyższym poziomie w przyszłym sezonie, to teraz nikt nie śmie tego podważać. Mało tego, Flick przekonuje, iż jest on gotowy, by zostać w Barcelonie choćby na piąty rok. "Lewandowski za nic w świecie nie zamierza odejść, a kontrakt tylko mu w tym pomaga" - oznajmił "Sport". Inaczej uważa za to portal Superdeporte, który nie jest choćby pewny, czy 36-latek wypełni wygasającą z końcem czerwca 2026 roku umowę.


Władze klubu zdają sobie sprawę, iż "świeżość" Lewandowskiego nie będzie trwała wiecznie. Nie ma znaczenia, co zdobył podczas kariery, gdyż prędzej czy później ogień w nim wygaśnie. "Dni Lewandowskiego w Barcelonie są policzone" - przekazano, zaznaczając, iż dyrektor sportowy Deco ma już godnego następcę. Ma nim być robiący furorę w Europie Jonathan David z LOSC Lille.
Serwis noticies.cat sądzi za to, iż idealnym następcą naszego zawodnika mógłby być były kolega z szatni Daniego Olmo Benjamin Sesko. Ten ma już na koncie trzy gole w czterech meczach aktualnej edycji Ligi Mistrzów, a do tego trzy trafienia w Bundeslidze. Portal Transfermarkt wycenia go na 50 mln euro.


Po 12. kolejkach FC Barcelona jest liderem tabeli z dorobkiem 33 punktów. Ma w tej chwili dziewięć pkt przewagi nad drugim Realem Madryt.
Idź do oryginalnego materiału