Pędził 339 km/h, kiedy stracił kontrolę i uderzył w bandę. Jest nagranie

3 godzin temu
Wyścigi na torze Interlagos w Sao Paulo zawsze dostarczają niesamowitych wrażeń i emocji, szczególnie gdy warunki pogodowe są nieprzewidywalne. Zdarza się, iż na torze dochodzi do poważnych wypadków. W sobotnim sprincie Formuły 1 w takim wypadku uczestniczył Gabriel Bortoleto. Brazylijczyk pędził z niesamowitą prędkością, ale nagle stracił kontrolę i odbił się od band okalających tor. Przeciążenia były niewyobrażalnie wielkie.
W sobotnim sprincie przed Grand Prix Sao Paulo kierowcy ścigali się na przesychającym torze. Przejazd po mokrej części asfaltu lub po krawężniku, gdzie mogła zalegać woda po wcześniejszych intensywnych opadach deszczu, mógł okazać się katastrofalny w skutkach. Za przejazd po mokrej tarce zapłacili Oscar Piastri i Franco Colapinto, którzy wypadli z toru i rozbili się na tym samym zakręcie i tym samym okrążeniu. Wypadek miał też Nico Hulkenberg, ale zdołał kontynuować wyścig.


REKLAMA


Zobacz wideo Adam Nawałka w Wieczystej Kraków? Kosecki: Są ambicje, ale nie wiem co na to trener


Koszmarnie wyglądający wypadek w F1. Przeciążenia 91G
Podczas sprintu mieliśmy też inny, dużo gorzej wyglądający wypadek z udziałem Gabriela Bortoleto. Ale w jego przypadku warunki pogodowe nie miały wpływu. Brazylijczyk gonił za rywalem na prostej start-meta, korzystając z systemu DRS. Nie zamknął w porę tylnego skrzydła. Hamował, mając je otwarte, a to od razu spowodowało gwałtowną utratę kontroli przy bardzo dużej prędkości, sięgającej 339 km/h.


Bortoleto był pasażerem w tej sytuacji. Najpierw uderzył z impetem przodem bolidu w wewnętrzną bandę przed zakrętem numer jeden. Obróciło go i uderzył tyłem. Odbiło bolidem Brazylijczyka, prędko wypadł z toru i uderzył w bandę od zewnętrznej strony zakrętu.


Kierowca zespołu Kick Sauber może mówić o cudzie, iż przy takiej kraksie nie odniósł absolutnie żadnych obrażeń. Nie miał żadnych siniaków, zadrapań, złamań, nie stwierdzono choćby wstrząsu mózgu. A przecież łącznie przeciążenia wyniosły przy uderzeniach w bandy aż 91G - 34G przy uderzeniu w wewnętrzną i 57G przy zewnętrznej bandzie. Lekarze od razu dali zielone światło, by mógł wziąć udział w kolejnych sesjach. Sytuacja pokazuje też, jak bardzo rozwinęły się technologie związane z bezpieczeństwem podczas wyścigu.


Bortoleto nie pojechał w kwalifikacjach do wyścigu. Jego mechanicy zdołali naprawić samochód, za co należą im się wielkie brawa, ale zabrakło kilku minut, by Brazylijczyk wykręcił czas.


Zobacz też: Oto nowy trener Legii Warszawa? Sensacyjny scenariusz
Sprint padł łupem Lando Norrisa, który powiększył przewagę nad Oscarem Piastrim w klasyfikacji generalnej do dziewięciu punktów. Odskoczył też Maksowi Verstappenowi, szanse Holendra na obronę tytułu maleją. Tym bardziej iż w kwalifikacjach do wyścigu był dopiero 16., a Norris zdobył pole position. Wyścig o Grand Prix Sao Paulo w niedzielę o godzinie 18:00.
Idź do oryginalnego materiału