Papszun skomentował rewolucję FIFA. "Z perspektywy trenera wolałbym..."

3 godzin temu
UEFA za pośrednictwem FIFA wprowadzi zmiany w przerwach reprezentacyjnych już od przyszłego sezonu. To wymusi także korekty w pracach klubów. Głos na ten temat zabrał Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa Częstochowa. Trener nie jest największym fanem nadchodzących zmian - i zaproponował inne rozwiązanie.
Od wielu lat przyzwyczailiśmy się do tego, iż na jesień są trzy okienka na mecze drużyn narodowych - kolejno we Wrześniu, w październiku i w listopadzie. Od sezonu 2026/2027 ma się to zmienić. Ten pomysł wyszedł ze strony FIFA, a UEFA wprowadzi go w życie w Europie. Pierwsze dwie przerwy reprezentacyjne zostaną połączone w jedną (od 21 września do 6 października). W listopadowym harmonogramie nie wprowadzono natomiast żadnych korekt.

REKLAMA







Zobacz wideo Szczere wyznanie Rzeźniczaka. "Żona wysłała mnie do psychiatry"





Zmiany w światowej piłce. Co na to Papszun?
W związku ze zmianami będzie musiała być przeorganizowana praca klubów. Na ten temat wypowiedział się na konferencji prasowej przed meczem z Cracovią Marek Papszun, trener Rakowa Częstochowa. Jego zespół wygrał trzy ostatnie spotkania, ale Papszun nie ukrywał, iż cieszył się z przerwy na mecze drużyn narodowych.
- Z jednej strony, jak się wygrywa, jest flow i dobrze się gra, to nie warto tego przerywać. Z drugiej, ta przerwa by się przydała. Patrząc z perspektywy całego procesu, w tym sezonie trzy przerwy reprezentacyjne to bardzo dobre rozwiązanie - podkreślił.
- Jestem za tym, żeby przerwy były krótsze, ale było ich więcej. Rozumiem jaka jest idea za tym, by przerw było mniej, ale były dłuższe, patrząc z tej perspektywy, iż zawodnicy muszą odbywać długie, obciążające podróże. Z perspektywy trenera wolałbym jednak, by tych przerw było więcej, ale dotyczy to sytuacji, kiedy zespół gra w europejskich pucharach - dodał.


Raków zażegnał kryzys? Teraz istotny test
Choć Raków Częstochowa wszedł do fazy ligowej Ligi Konferencji, to początek sezonu w PKO Ekstraklasie był daleki od oczekiwań kibiców. Wygląda jednak na to, iż w ostatnim czasie zespół pod wodzą Marka Papszuna jest w naprawdę dobrej formie. w tej chwili częstochowianie zajmują 9. miejsce w lidze z dorobkiem 14 punktów. Mają też jeden mecz zaległy do rozegrania.



Czytaj także: Filar kadry Urbana w ogniu krytyki. Oto co myślą o nim za granicą
Teraz przed wicemistrzem Polski wyjazdowy pojedynek z Cracovią, trzecią drużyną tabeli. To starcie odbędzie się w sobotę (18 października) o godz. 20:15.
Idź do oryginalnego materiału