Papszun przed ostatnim meczem w Rakowie: „Mam poczucie spełnionej misji”

2 godzin temu

Raków Częstochowa zmierzy się w czwartek na wyjeździe z Omonią Nikozja w meczu ostatniej kolejki fazy zasadniczej Ligi Konferencji. Będzie to pożegnalne spotkanie Marka Papszuna w roli szkoleniowca Medalików. 51-latek opowiedział o swoich odczuciach związanych z tym meczem na konferencji prasowej.

Przypomnijmy, iż ekipa spod Jasnej Góry plasuje się w tej chwili na trzecim miejscu w tabeli Ligi Konferencji. Jest więc spora szansa, iż zakończy zmagania w TOP 8, co pozwoli jej awansować od razu do 1/8 finału, z pominięciem pierwszej rundy play-offów.

Marek Papszun przed ostatnim meczem w Rakowie. „Moment wzruszający”

– Jestem szczęśliwy, iż ten ostatni mecz gramy w europejskich pucharach. Po to do Rakowa wróciłem, żeby Raków do tych pucharów wprowadzić. Przełamaliśmy barierę, bo Raków będzie grał wiosną w europejskich pucharach, czego nigdy nie doświadczył. Mam poczucie spełnionej misji w Częstochowie. Jak powiedziałem – jestem szczęśliwy, ale przed nami bardzo ważne spotkanie, decydujące o tym, czy Raków będzie grał w 1/8 czy 1/16 finału i chciałbym pomóc, żebyśmy zakończyli tę europejską przygodę z dużym sukcesem – powiedział Papszun, cytowany przez Interię.

Dziennikarze dopytywali szkoleniowca, czy w jego oku zakręci się łza po zamknięciu tak ważnego etapu w karierze.

– Trudno powiedzieć… Trudno zaplanować takie emocje. Na pewno moment wzruszający i mam nadzieję, iż będzie zakończony happy endem, bo wtedy o takie emocje będzie łatwiej – przyznał Papszun.

51-latek po rozstaniu z Rakowem zostanie szkoleniowcem Legii Warszawa i spróbuje uratować Wojskowych przed spadkiem z Ekstraklasy. Legia w tej chwili plasuje się na siedemnastym miejscu w lidze. Odpadła już z Pucharu Polski i nie ma szans na awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji.