W sezonie 2025 Oskar Paluch zadebiutował w rozgrywkach poza Polską. Przed sezonem podpisał kontrakt z Piraterną Motala, która postanowiła dać mu szansę. Wychowanek Stali Gorzów nie miał jednak łatwego zadania. W Motali przez cały rok pojawiały się problemy z torem, czasem wręcz uniemożliwiające bezpieczną jazdę, a dodatkowo doszły do tego kłopoty finansowe klubu. Ostatecznie „Piraci” zajęli ostatnie miejsce w Bauhaus-Ligan wygrywając zaledwie dwa spotkania w sezonie.
Po zakończeniu sezonu wokół Piraterny zapanowała cisza. Klub nie ogłaszał żadnych nowych zawodników na kolejne rozgrywki. Jedynym pewniakiem pozostawał Oskar Paluch, który rok wcześniej podpisał dwuletnią umowę z Motalą. Tym samym stało się jasne, iż młodego żużlowca zobaczymy w Szwecji również w 2026 roku.
Debiut w jego wykonaniu miał jednak słodko-gorzki smak. Wystąpił w ośmiu meczach, w których zdobył 48 punktów, co przełożyło się na średnią na poziomie 1,116 pkt/bieg. kilka wyższym wynikiem pochwalić się mogą Krzysztof Buczkowski czy Oliver Berntzon, którzy od lat rywalizują w Bauhaus-Ligan. Zarówno zawodnik, jak i w klubie mają jednak nadzieję, iż wynik ulegnie poprawie, a Piraterna będzie w stanie powalczyć o coś więcej.
Jeśli chodzi o PGE Ekstraligę, to Paluch pozostanie zawodnikiem Gezet Stali Gorzów. To właśnie 19-letni zawodnik został bohaterem jeżeli chodzi o drużynę żółto-niebieskich, gdy w barażu zdobył duży komplet punktów.
















