Paddy Pimblett skomentował sytuację w dywizji lekkiej i ujawnił potencjalny termin powrotu do octagonu UFC.
Paddy Pimblett z wielkim zainteresowaniem śledził wydarzenia gali UFC 322. Anglik zdaje sobie sprawę z tego, iż rozstrzygnięcia eventu w Nowym Yorku, a także wyniki które odbędą się w sobotę w Katarze będą miały znaczny wpływ na dalsze losy dwóch dywizji wagowych w UFC.
Mowa oczywiście o kategoriach lekkiej i półśredniej. Wszystko za sprawą tego, iż Islam Makhachev sięgnął po mistrzowski pas dywizji do 77 kilogramów, a Ilia Topuria od dłuższego czasu zapowiadał, iż chciałby się zmierzyć z Dagestańczykiem.
Sęk w tym, iż w półśredniej nie brakuje mocnych pretendentów, a w kategorii lekkiej numer jeden może zostać wyłoniony w starciu Tsarukyan vs Hooker. Paddy Pimblett opowiedział o swojej sytuacji i tym co aktualnie dzieje się w dywizji lekkiej na swoim kanale na youtube.
– Ilia mówi, iż przechodzi do półśredniej na walkę z Islamem, ale w tej dywizji są inni pretendenci. Zobaczymy jakie decyzje podejmie Islam oraz czy Topuria będzie się trzymał danego słowa i pójdzie wyżej. A może jednak zostanie i zawalczy ze mną? Teraz nie wiemy co się wydarzy. Mogę walczyć z Ilią, a mogę się bić z Justinem Gaethje i szczerze myślałem, iż dojdzie do tego w Abu Dhabi. Niezależnie od decyzji innych ja zawalczę na początku 2026 roku.
Jak widać Paddy planuje powrót na początku przyszłego roku. W gronie potencjalnych rywali wymienił zaledwie dwa nazwiska, czyli Ilię Topurię i Justina Gaethje.


















