Zawodnicy DEXT P-Rally Team wrócili do rywalizacji w Dakar Classic. Dwa dni przerwy wykorzystali produktywnie pracując nad naprawami, ustawieniami i fizycznym przygotowaniem. Tomek Staniszewski i Stanisław Postawka podczas siódmego etapu zmagali się tylko z wymianą koła oraz awarią tylnych amortyzatorów. Poza tym udanie dotarli do mety.
Łukasz Zoll i Michał Zoll przejechali jeden z najlepszych etapów w swoim wykonaniu. Dojechali do mety z 23 wynikiem jako najlepsza polska załoga w Dakar Classic. Druga załoga Porsche 924 Turbo zameldowała się na 31 miejscu. W niedzielę do pokonania było łącznie 873 kilometry odcinka i dróg dojazdowych, a sama specyfikacja trasy składała się z wydm, szybkich partii, równego piasku i różnorodności, to wszystko wśród pustynnego krajobrazu.
,,Po dzisiejszym etapie mogę powiedzieć, iż był to nasz najlepszy dzień rajdu pod kątem frajdy z jazdy. Nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem i nawigacyjnych. Trasa była bardzo zróżnicowana, od małych wydm po wyschnięte koryta rzek. Zaliczyliśmy kilka skoków przez wydmy, gdyż inaczej nie udałoby się ich przejechać. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojej czystej i płynnej jazdy. Po wszystkich przygodach, które nas dotychczas spotkały wynik nie jest już naszym priorytetem. Z każdego dnia chcemy czerpać przyjemność i dojeżdżać bez awarii.” – opowiada Łukasz Zoll
Na ósmym etapie gdański zespół będzie miał do czynienia z, aż 453 kilometrami etapu. A przed nimi jeszcze ponad tydzień jazdy po obszarach jednej z największej pustyni na świecie.