Oto skład Polski na Turniej Czterech Skoczni. Legenda skreślona

2 godzin temu
Ujawniono nazwiska pięciu polskich skoczków, którzy będą walczyć podczas 74. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Trener Maciej Maciusiak do ostatniej chwili czekał z ogłoszeniem składu na ten prestiżowy cykl. Wyniki Polaków w ostatnich konkursach sugerowały, iż może dojść do poważniejszych roszad. I rzeczywiście - Maciusiak skreślił Dawida Kubackiego!
Trener polskich skoczków Maciej Maciusiak był pytany już w sobotę, czy ma wybrany skład na Turniej Czterech Skoczni. Ale decyzję odkładał w czasie. Najpierw czekał do niedzielnego konkursu, jak się on potoczy (cała szóstka w konkursie, czterech w punktach). Po zawodach mówił w wywiadzie dla Eurosportu, iż jeszcze potrzebuje czasu w rozmowy z zawodnikami.


REKLAMA


Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska


Znamy nazwiska skoczków, którzy pojadą na TCS
Wiadomo, iż Polska będzie miała pięciu reprezentantów podczas nadchodzącej edycji TCS. W porównaniu z ostatnimi konkursami Pucharu Świata straciła jedno miejsce. Maciusiak musiał zatem kogoś odrzucić.


Polski Związek Narciarski poinformował po konkursie w Engelbergu o decyzji trenera. Powołanie na prestiżowy niemiecko-austriacki cykl otrzymali Kacper Tomasiak, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot i Paweł Wąsek. Skreślony został za to Dawid Kubacki!


Po sobocie można było w ciemno zakładać, iż na tej liście znajdą się Tomasiak, Stoch i Żyła. Rewelacyjny nastolatek stał się liderem kadry i zadziwiał wszystkich podczas każdego weekendu Pucharu Świata. Stoch miał przyzwoite pierwsze konkursy. Potem nieco obniżył loty, ale i tak regularnie punktował. Z kolei Żyła przebudził się w grudniu, od zawodów w Wiśle potrafi pozytywnie zaskoczyć.
Walka toczyła się zatem o pozostałe dwa miejsca, szanse mieli Maciej Kot, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Klemens Joniak i Aleksander Zniszczoł. Kot był w stanie awansować do konkursów, oddawać niezłe skoki i zdobywać punkty PŚ. Wąsek odrodził się w niedzielę, kiedy zajął 13. miejsce, a w pierwszej serii skoczył 134 metry. Potrzebował takiego przełamania. Joniak zrobił dobre wrażenie na Pucharze Kontynentalnym w Kuusamo, gdzie zajął piąte i siódme miejsce. Ale Maciusiak uznał, iż jego potencjał przyda się bardziej na PK w Engelbergu po świętach Bożego Narodzenia.


W gorszym położeniu byli Kubacki i Zniszczoł. Kubacki spisywał się coraz gorzej z konkursu na konkurs i tracił argumenty, by pozostać w kadrze. W Engelbergu nie zapunktował jako jedyny z Polaków, to przesądziło o ostatecznej decyzji. Zniszczoł miał iluzoryczne szanse. Nie punktował, dlatego został przesunięty do PK. Co prawda był na 15. i dziesiątej pozycji w Kuusamo, ale nie pomógł w utrzymaniu miejsca dla szóstego zawodnika z Polski w PŚ.
Kubacki został odesłany do rywalizacji w PK w Engelbergu. Jak wyliczył Adam Bucholz, będzie jego pierwszy start na zapleczu Pucharu Świata od prawie dziesięciu lat.


Zobacz też: Najstarszy stadion świata przechodzi do historii
Turniej Czterech Skoczni tradycyjnie rozpocznie się 29 grudnia w Oberstdorfie. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje do zawodów, wyłonią one pary, które będą rywalizować w pierwszej serii rozgrywanej w systemie KO.
Idź do oryginalnego materiału