Oto największa sensacja pierwszego dnia Wimbledonu! "Zamierzałam się poddać"

2 dni temu
Zdjęcie: Screen z https://www.youtube.com/watch?v=lxL9y34ST60


Do sporej sensacji doszło w I rundzie Wimbledonu. Brenda Fruhvirtova zaliczyła wielki powrót w starciu z Mirrą Andriejewą i wygrała 1:6, 6:3, 6:2. Po meczu ujawniła, iż musiała walczyć nie tylko z rywalką, ale i kłopotami zdrowotnymi. Wykazała się jednak ogromną determinacją i wolą walki. Zwycięstwo ma dla niej podwójnie słodki smak. - To Wielki Szlem, tutaj się nie odpuszcza - podkreślała 17-latka.
Za nami dopiero pierwszy dzień Wimbledonu, a już doszło do kilku sensacji. Najpierw z turnieju wycofała się Aryna Sabalenka, a następnie już w I rundzie przygodę z imprezą zakończyła inna zawodniczka z TOP 10, Qinwen Zheng. Jednak największa sensacja nadeszła nieco później - 17-letnia Brenda Fruhvirtova pokonała Mirrę Andriejewą, niedawną półfinalistkę Roland Garros. Czeszka utrzymała nerwy na wodzy, odwróciła losy spotkania i to mimo wielu kłopotów zdrowotnych. Dość powiedzieć, iż była bliska poddania spotkania w Londynie.
REKLAMA


Zobacz wideo Courteney Cox zagrała w tenisa z Igą Świątek


Fruhvirtova wyjawiła prawdę o meczu z Andriejewą. "Zamierzałam się poddać"
Mecz zaczął się koszmarnie dla Fruhvirtovej, bo uległa w pierwszym secie i to dość wyraźnie - 1:6. W kolejnym przegrywała już 0:3, ale odrobiła stratę i ostatecznie wygrała 6:3. I to mimo iż w trakcie potrzebowała przerwy medycznej. Nieco więcej o kłopotach opowiedziała na konferencji prasowej. Okazało się, iż zawodniczka miała zawroty głowy i dokuczał jej ból ucha. Dolegliwości utrzymywały się już od kilku dni.


- Już zamierzałam się poddać, bo czułam, iż nie jestem w stanie nic więcej zrobić. Ale potem powiedziałam sobie, iż nie mogę tak postąpić. To Wielki Szlem, tutaj się nie odpuszcza. Będę walczyć, dopóki nie upadnę - podkreślała, cytowana przez isport.blesk.cz.
Dodatkową motywację dawała jej świadomość, z kim walczy. Panie miały okazję rywalizować w czasach juniorskich i Fruhvirtova wiedziała, iż jest w stanie pokonać przeciwniczkę. Tym bardziej iż w przeszłości tego dokonała, wręcz zdeklasowała ją w finale turnieju juniorskiego w Maryland w 2021 roku - 6:1, 6:0.
- Sądzę, iż wiele osób czekało na to starcie. Ja czułam się pewnie, bo wiedziałam, iż jej styl gry mi odpowiada. Ona nie gra agresywnie. A kiedy nie czujesz się zagrożona, to grasz lepiej. Kiedy dowiedziałam się po losowaniu, z kim będę miała okazję rywalizować w I rundzie, to się ucieszyłam. Pomyślałam, iż jest dla mnie lepszym rozwiązaniem niż gra ze starszą ode mnie tenisistką - dodawała.


Dziennikarze zachwyceni zwycięstwem Czeszki
Pod wrażeniem triumfu Fruhvirtovej były też czeskie media. "Jaka Mirra? O tym, jak chora Fruhvirtova zepchnęła cudowne dziecko Rosji w cień" - pisali. W II rundzie jej rywalką będzie Paula Badosa. I znów 17-latka nie będzie faworytką, ale postara się po raz kolejny sprawić sensację. O ile pozwoli jej na to zdrowie.
Nie ulega wątpliwości, iż Fruhvirtova jest jedną z największych nadziei naszych południowych sąsiadów. W imprezie rangi WTA zadebiutowała w Guadalajarze w 2022 roku, ale przegrała już w I rundzie. Później występowała głównie w turniejach ITF. Na koncie ma już 15 tytułów tej rangi. Do tej pory trzykrotnie startowała w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego - najlepszym osiągnięciem była II runda w Australian Open 2024. Teraz wyrównała ten rekord.
Idź do oryginalnego materiału